26 lipca 2018

Małe radości

   Jolu spójrz..mam swoje pierwsze, najswojeńsze makówki..!!
:))))))))))))))))))))





   Pomysłem na tworzenie bukietów z makówek zaraziłam się od Joli, autorki "Jolandii" (http://jo-landia-mazurskakraina.blogspot.com), będąc jej gościem na Mazurach. Zauroczyło mnie to, że Jola potrafi stworzyć bukiet z tego, na co zwykle nie zwracamy uwagi i co, wydawać by się mogło, nie jest warte uwagi.
Tęskni mi się za Mazurami, a nie ma kiedy pojechać.. . W tym roku uda mi się chociaż odwiedzić Danusię ze Ściborówki, bo mam wziąć udział w pewnym wydarzeniu w Krakowie, a stamtąd to rzut beretem.

   Przeokropnie dokuczają mi te upały. W taką pogodę to tylko siedzieć w domu pod lasem. Basen by się przydał już..wyremontowany.. żeby się w nim chłodzić... Póki co na jego dnie zalegają glony i z miliard kijanek. I żaba. Jedna. Przytargała ją Julka. "Mamuś ona tam biedna sama na ścieżce stała, zdechłaby." No i ją kijem pogoniła aż do naszego basenu. O losie...a ja tu się chciałam żab pozbyć... ;)))))))))

A skąd makówki..?? Rok temu wiosną wysiałam mieszankę polnych kwiatów, maleńkie opakowanko, kupione w markecie. I rozsiało się to to w tym roku tak, że mam pole makowe przed domem. Na razie się nie pozbywam, niech jest.
Muszę porozsiewać ostróżki.Mam uciąć suchą gałązkę, obrócić do góry nogami i wytrzepać nasionka. W lutym posiać w donicy, w maju - gdy będą miały liście - popikować (cokolwiek to znaczy - e tam, wygogluję..), a w sierpniu wsadzić do ogródka. To rady Doroty, której pozazdrościłam pięknych, kolorowych ostróżek. Ja mam tylko niebieskie (po babci Mariannie) i biało-czarne, zakupione tego roku w centrum ogrodniczym.

   Lecę się szykować. Dziś będziemy demontować płyty betonowe pod starą wiatą, bo jutro przyjadą po nią ciocia z wujkiem. Oddajemy im wiatę, skorzystają jeszcze z niej. Szkoda wyrzucać.

Dobrego dnia Wam życzę i przetrwania tego ukropu okropnego ;)))
♥️♥️

3 komentarze:

  1. Jest cudny. Prosty i delikatny. Tylko u mnie makówek brak:(

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam i pomysł zmałpuje:) Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Bukiecik obłędalny, serio!!! Też mam Julkę :) urodziła się w kwietniu tego roku.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij