16 lipca 2018

Renowacja stolika - konsolki

   Kochane moje, nie odpisuję na razie na Wasze komentarze, bo nie wiem, czy przeczytacie, więc pozwolę sobie tutaj, w poście.
Mysiu, więcej sofy pokażę, gdy się ogarnę z bałaganem. Mamy tu małe zamieszanie, bo przy okazji wymiany mebelków robię duże porządki. Już wkrótce pokażę więcej :)



   Od kilku dni pracujemy nad furtką. Na razie mamy zrobioną wylewkę pod słupy i taką oto extra-artystyczną bramkę ;))





Słupy chcemy postawić masywne, by utrzymały bramkę. Wszystko musi zasłaniać wejście szczelnie, by leśna zwierzyna nie przeskakiwała płotu i nie niszczyła moich roślinek.




Byliśmy też u producenta betonowych detali - oglądaliśmy elementy, którymi moglibyśmy wykończyć słupy. Na razie staną dwa i stanie furtka. W przyszłym roku pójdziemy dalej z ogrodzeniem, bo czekamy na wyprzedaże, by kupić przęsła.

   Budowy mniejszego domku w tym roku nie będzie. Za dużo wydatków się wyklarowało, więc większe inwestycje odpuściliśmy. Ale coś jednak zbudujemy - drewnianą wiatę grillową. Radek czuje potrzebę stworzenia czegoś, co będzie zachęcało do przyjazdu, bo póki co dom odstrasza, a w ogrodzie brak strefy wypoczynku, która w pełni spełniałaby nasze potrzeby.
   Zamówiliśmy już drzewo. Ma być gotowe za trzy tygodnie. Śmiechu było co niemiara przy składaniu zamówienia, bo obsługiwała nas babeczka, która żartuje bez przerwy ze wszystkiego, pogodna i zabawna.. Motała się biedna z naszym projektem, bo Radosław tak to wszystko rozrysował, że nijak się to miało do babskiej wizji wiaty ;) Kiedy już ogarnęła temat i narysowała całość, wykrzyknęła "jupiiii!!" podnosząc ręce do nieba, zupełnie jakby udało jej się wygrać w totka ;)))) Fajna. Po odebraniu zamówienia poleciła nam przy okazji fajny impregnat do drewna - mają nim pomalowane drewno w domku, w którym mieści się biuro. Wygląda obłędnie. Kobietka pozwoliła mi zrobić zdjęcie puszki z impregnatem, który przed nałożeniem ma kolor.. jak pięknie i trafnie określiła - sraczki. Przepraszam ;))))


   Dziś/jutro zaczynamy murować słupy. W dwójkę, rzecz jasna. Wprawę w kładzeniu cegieł już mam, więc.. ;) W oczekiwaniu na zastygnięcie wylewki postanowiłam poddać renowacji stary stolik-konsolkę:







Kiedy go kupiłam (kilka lat temu), miał zniszczony blat, więc wykleiłam do kafelkami - tak było szybko, tanio i stolik mógł z powodzeniem stać na balkonie.
Tym razem postanowiłam do odnowić gruntownie, wymieniając blat na nowy. Chcę, by stanął w pokoju, obok kominka.
Odbiliśmy stary blat, a na nowy kupiliśmy szeroką deskę.




Na początku chciałam zrobić prosty blat, jednak po docięciu dechy pod wymiar zostały mi 3 ścinki szerokości 10cm, z których postanowiłam wykonać ścianki boczne. Jedna - tylna - ma być prosta, a boczne chciałam wyciąć w jakimś ciekawym kształcie. Naszkicowałam więc na okładce starego zeszytu szablon i wycięliśmy te boki. Wyszły pięknie..








Nie planowałam więcej ozdobników, ale po docięciu boków pozostały nam fajne końcówki, które połączyłam ze sobą i z których zrobiłam dekor na tylnej ściance..




Po sklejeniu całości zaszpachlowałam wszystkie szczeliny. Dziś je przeszlifuję i mogę zamontować blat. Potem już tylko malowanie. Na biało, bez żadnych przecierek...


   Dopijam kawę. Przerzuciłam się na czarną i dobrze mi z tym.
Nie mogę się doczekać budowy wiaty. Kiedyś stanie pod nią grill... i fajne meble jakieś może.......
:)

♥️♥️



5 komentarzy:

  1. Oj widzę, że u Ciebie się dużo dzieje :-) Wspaniale zapowiada się ten stolik :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) U mnie jak zwykle Kasiu :D Stolik już gotowy, teraz tylko zdjęcia.. ;)

      Usuń
  2. czekam na efekt końcowy tej konsolki.

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękny wyszedł stoliczek :) Bardzo jestem ciekawa jak wyglądały te betonowe elementy, które oglądaliście :) Może producent ma jakąś stronę internetową? Sami niedługo będziemy walczyć z całym takim płotem murowanym :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwiedź stronkę firmy Stor, naprawdę fajny asortyment mają.. ;)

      Usuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij