Przed chwilą wróciłam z krótkiego wypadu za miasto. Kiedy jechaliśmy drogą wśród lasów, zachwycałam się naszą piękną, polską jesienią. Lubię tak mknąć samochodem, podziwiając feerię zółto-zielonych barw w koronach drzew, przez które nieśmiało przebijają się słoneczne promienie. Zdaję sobie sprawę z tego, że gdy będę prowadzić, będę musiała zrezygnować z tego rytuału dla dobra własnego, innych kierowców tudzież swych pasażerów;) Póki co obserwuję, oglądam, łapię piękną, dobrą energię...
Czasem tak mam, że jadąc gdzieś obserwuję przechodniów. Widzę na przykład starszego pana idącego spokojnym krokiem przed siebie, z torbą z zakupami. Ubrany ładnie, schludnie, w odzież w jasnych odcieniach beżu. I idzie tak... i się leciutko pod nosem uśmiecha. A ja zastanawiam się: o czym on teraz myśli..??? Czy wydarzyło się przed chwilą coś, co go rozbawiło, czy może wspomina wydarzenia z dni minionych...? A może po postu jest szczęśliwy, bo ma wspaniałą rodzinę, fajne wnuczęta.. o.. może urodził mu się wnuk/prawnuk..? Zawsze ciekawią mnie ludzkie historie. Nie żebym lubiła sensacje czy jakoś nadmiernie interesowała się czyimś życiem. Nie. Zwyczajnie lubię poznawać ludzi, to, jak żyją, według jakich zasad. Co jest dla nich ważne, co nieistotne.
Czy Wy też tak macie....?? ;)
Dziś dzielę się z Wami moim ostatnim dziełem - jesiennym wiankiem. Dziś zaczynam pracę nad kolejnymi, mam nadzieję, że skradną serce nowego właściciela;)))
Życzę Wam mnóstwa słońca!!!!
:)