Witajcie Kochani!!
Dawno nie byłam tak zmęczona. Ostatnie tygodnie przyniosły wiele zmian w moim życiu. Wszystko działo się szybko i intensywnie, a ja starałam się (naprawdę bardzo, bardzo!!) nie zwariować;)
Galeria jeszcze nie ruszyła, bo jak się okazało, wymaga to dużego nakładu pracy. Jednak wkrótce, mam nadzieję, ruszy. Choć zdarzały się ostatnio dni, w których słaniałam się na nogach, robiłam wszystko, by się nie poddawać. Taką mam naturę. Czasem, gdy czuję, że nie daję rady, popłaczę w poduszkę. Zaraz potem wstaję, łapię głęboki oddech i idę dalej. Mam marzenia i bardzo silną motywację, by zacząć je spełniać :)
Czasami, gdy jestem zbyt zmęczona, tak bardzo, że mylą mi się dni tygodnia i zapominam o podstawowych sprawach, wyjeżdżam z miasta. Najbardziej lubię spędzać czas na łonie natury, z dala od tłumów turystów. Nie dla mnie nadmorskie kurorty. Kiedyś jeździłam, owszem, jednak gusta się zmieniają. Teraz najlepiej odpoczywam w ciszy, w otoczeniu lasów i gór.
Z utęsknieniem już wyczekuję wiosny. Pierwszych ciepłych promieni słońca, kwiatów, kolorów, zapachów... Wiosna niesłychanie mnie inspiruje. W głowie kiełkują mi nowe pomysły. Mam nadzieję, że choć część z nich uda mi się zrealizować.. ;)
Ściskam Was ciepło i uciekam do malowania. Tym razem maluje się kolejna szkatułka ;)
Do następnego razu!!