21 sierpnia 2022

Jest symetria - jest dobrze ;)

    Witajcie, kochani.
Wczoraj nie dałam rady wczytać postu, odpadłam. W czwartek miałam egzamin - wspominałam Wam, że robiłam awans. Przygotowywałam się do tego egzaminu dość intensywnie, ucząc się pilnie przez całe ranki ;) Udało mi się zdać wzorowo, z czego ogromnie się cieszę. Odetchnęłam z ulgą i..musiałam odespać ;))

    Wczoraj pojechaliśmy na działkę, żeby popracować, ale cały dzień lał deszcz, więc urządziliśmy sobie leśny chill ;) Żal tej soboty, jak każdego dnia wolnego, który można poświęcić na budowę. 
Dom zaczyna rosnąć w górę. Możemy go jeszcze podnieść, więc korzystamy z tej możliwości. Chłopaki zrobili wylewkę nad oknami, żeby wyrównać mury. Na nich już będą leżeć belki stropowe. Nad belkami będzie jeszcze kawałek ściany. Domek nie będzie miał uroczego, mocno spadzistego dachu, ale za to będzie można swobodnie stanąć w sypialni na piętrze. Kompromis. Kolejny.



Po prawej stronie domku było okno. Zamurowaliśmy je. Nie chcemy wielu okien, bo domek jest malutki, a musi być tu miejsce na meble i kominek. Fajnie by było, gdyby zmieścił się też portal na kominek, taki w angielskim stylu, ale nad tym pomyślimy później. 

Gdy zdjęliśmy styropian ze ścian zewnętrznych, zobaczyliśmy, że dawniej okna były ozdobione czerwonymi ramkami. Domek musiał wyglądać uroczo :) 




Nad zamurowanym oknem (zdjęcie poniżej) jest trójkąt, w którym jest jeszcze stare okienko. Będzie zdemontowane, a trójkąt będzie rozbudowany tak, by łączył się z odbudowaną ścianą tylną. Przed remontem dach był załamany. Teraz będzie miał linie proste. 

W trójkącie z tej strony zamontujemy duże okno w pozycji poziomej. Chcemy, by do domku wpadało dużo światła. Na tej ścianie też ma być kominek, z kominem - prawdopodobnie - na zewnątrz domu. Marzy mi się taki obudowany czerwoną cegłą, szerszy u dołu. Takie kominy też często są montowane w angielskich, wiejskich domkach.





    W ogrodzie pysznią się już owoce - borówki, maliny, aronia i winogron.. Uwielbiam jesienne barwy, zarówno w ubiorze, malarstwie, wnętrzach, jak i tutaj - dlatego wsadziłam w tym roku kilka pierwszych krzaków berberysów i róż, których młode pędy mają kolor burgundu...













    W przyszłym tygodniu chłopaki chcieliby zaczynać robić strop. Czy się uda - zobaczymy. Jutro i pojutrze ma padać deszcz. Cóż, pozostaję w nadziei, że moja apka pogodowa się myli... ;)


Do zobaczenia niebawem!!

❤❤

 

11 sierpnia 2022

Chwila zwątpienia

     Witajcie, kochani.

Mamy już wycięte otwory pod okna od frontu. 




Kiedy wycięliśmy pierwsze, szwagier powiedział, że są za duże i że zajmą za dużo miejsca w tak małym domku, bo proporcje są nienajlepsze. Trochę racji miał, a ja zwątpiłam, czy dobrze zrobiłam, zamawiając tak duże okna (90x130cm). Jednak gdy się "opatrzyłam" z tym nowym frontem uznałam, że jest ok. A ze środka będzie widać więcej lasu. Spójrzcie jaki widok będę miała z kuchni.. 






... - ja go kocham!!!!!!!!!! :))

Okna już są gotowe, ale my jeszcze nie jesteśmy, by je montować. Prace się przeciągają, a komplikacje wymagają zastanawiania się nad dobrymi rozwiązaniami - ot, chociażby zbyt cienka ściana frontowa. Będziemy musieli ją wzmocnić.

Przesuwamy również drzwi wejściowe. Zależy nam, by front był symetryczny. Drzwi będą równo po środku między oknami. Po zamurowaniu części otworu drzwiowego okazało się, że jest on przesunięty o 6cm w jedną stronę. Pan domu postanowił to naprawić i ciął świeży mur, by wszystko było równiutkie.

Przez tę szczelinę musieliśmy się przeciskać przez cały dzień (w środku nadal znajduje się toaleta). Kiedy parzyłam kawę w szopie na tyłach działki, usłyszałam dziwne pojękiwania. Wyleciałam jak z procy, myśląc, że szwagier się chyba zatruł obiadem-gotowcem i gdzieś zwraca zawartość brzuchową. Okazało się jednak, że zdrowy jak ryba, ino utknął w dziurze na amen i trza było przepychać 😂






A ostrzegłam, żeby nie było...😜



Wesoło nam tu.
Tak domek wygląda w obecnej chwili.
Kolejnym krokiem będzie wylanie cementem powierzchni pomiędzy nadprożami. Później zamurujemy okno w ścianie z prawej strony i wytniemy otwór pod drzwi balkonowe po lewej. Długo biłam się z myślami gdzie zrobić werandę - uznałam w końcu, że chcę mieć wyjście na werandę z kuchni, a za werandą będą skrzynie z warzywkami i ziołami, żeby wszystko było po ręką. Nie wiem tylko jak zagospodarować przestrzeń po prawej stronie domu. Jest pusta, nie będzie z tamtej strony okna (będzie tylko duże okno u góry, na ścianie, w tym "trójkącie". I będzie komin na zewnątrz prawdopodobnie.





Tak wygląda to miejsce (dom jest po prawej)



Do zobaczenia niebawem!! ❤❤

3 sierpnia 2022

Drzwiowe dylematy i o tym, że rozważam gadanie do Was na YT

    Domek nam rośnie. Teraz budową zajął się szwagier. My mamy trochę mniej czasu. Pan domu wrócił do pracy, a ja uczę się do egzaminu - robię awans. 

❧❧❧❧❧❧

Nie wiem, na ile archaiczne jest już dla Was czytanie postów na blogu. Zastanawiam się nad nagrywaniem filmików z budowy. Może ruszy jakiś kanał na YouTube.. Nie wiem sama.. co Wy myślicie..?? 

❧❧❧❧❧


Tylna ściana, którą odbudowujemy, wygląda bardzo stabilnie. To dobrze, bo na niej będzie się opierał dach. Wiecie, budowa domku w dobie dostępności filmików instruktażowych na YT jest naprawdę przyjemna ;) 

    Dziś podzielę się z Wami moimi dylematami, dotyczącymi wyboru drzwi wejściowych.

Musiałam je już znaleźć, gdyż potrzebny był wymiar do zrobienia projektu wzmocnienia ściany frontowej domku. Nie chciałam drogich drzwi, bo to niewielki domek letniskowy. W grę więc wchodziły drzwi stalowe, okleinowane. Nadrobię sobie później ich wygląd dodatkami ;)

Planu co do ich wyglądu czy koloru nie miałam. Wyszło tak, że najpierw zamówiłam okna (na te się dłużej czeka). Okna będą w kolorze złotego dębu. Musiały takie być, bo będą najlepiej pasować do mamusinych, dzierganych zazdrostek i firan. No kto, jak nie ja, dobiera okna pod firany...? 😁 Naturalnie, na etapie zamówienia okazało się, że okna w kolorze drewna są o wiele droższe od białych. Jednak robimy to na lata i innej opcji niż drewniane nie rozważałam.

Skoro okna będą złote, chciałam, by drzwi były ciemniejsze. Nie lubię kompletów, to już zapewne wiecie ;) Mimo to, na początku rzuciłam się na drzwi, które znaleźliśmy na wyprzedaży w Casto. Były złote. Ba, były takie, na jakie kilka lat temu nawet bym nie spojrzała - z szybą falowaną, frezowaną i takim niby-witrażem. Spodobała mi się ich masywność. Finalnie jednak ich nie kupiliśmy, bo: primo - naokoło witrażu była czysta szyba, przez którą możnaby zaglądać mi do domu, secundo - okazało się, że drzwi mają futrynę od innych drzwi, bo "chłopakowi, który je ściągał z ekspozycji, nie chciało się zdjąć tej oryginalnej". No. 

Objechaliśmy markety wzdłuż i wszerz. W jednym znalazłam nawet fajne drzwi, ale uczciwie nam powiedziano, żeby nie kupować, bo to chiński bubel i ludzie je reklamują. 

W końcu zdecydowałam się na drzwi w kolorze orzecha, znalezione na Allegro. Producent polski, drzwi mają dobre opinie. Miały trzy wzory:


Pan domu uznał, że nie podobają mu się pierwsze z prawej, zatem stanęło na środkowych - z frezowaną ramą. Zmienię im tylko klamki na jakieś bardziej stylowe albo rustykalne, no i zamocuję kołatkę, by mogły na nich wisieć moje wianki. Znalazłam klamkę w kształcie lwa, patynowaną. Będą więc drzwi do Narni ;)

Mam już plan na front domku.

Musi być, rzecz jasna, w angielskim stylu. Moja miłość do british style nie przemija od lat. Będzie więc szachulec, z białą elewacją i ciemnymi deskami, a dół chciałabym okleić czerwoną cegłą. Z cegły wykleiłabym również podest (czy jak to inaczej nazwać..? - chodzi o 20-centymetrową podłogę, która pozostała po wyburzeniu werandy). Wylejemy go wzdłuż całego domku, żeby nie było tak głupio jak w chwili obecnej, a później to jakoś ozdobię. Ale to dalszy plan. Póki co wzmacniamy mury..




 




O, a teraz zrobię Wam uśmiech. Oto nasz kot - kot poprzeczny wypełniający. Można użyć jako fugi, ocieplacza na parapet, albo jako uszczelniacz do okna 😂😊





Do zobaczenia!!
❤❤

Udostępnij