18 września 2018

Furtka do ogrodu - jak zbudować ;)

   Tak jak obiecałam, spieszę z wpisem poświęconym powstaniu naszej furtki do ogrodu.
Od dawna marzyłam o takiej, która by przypominała wejście do tajemniczego ogrodu, niczym ta z powieści z dzieciństwa. Zachwyca mnie wszystko, co baśniowe, nadszarpnięte zębem czasu, a jednocześnie nieprzesłodzone, nieco rustykalne, naturalne. W takiej konwencji powstawać będzie zapewne cały ogród. Ale..wracając do meritum:
Furtkę od podstaw zbudowaliśmy sami. Wejście do ogrodu przed przeróbką wyglądało tak:






 Zaczęliśmy od zrobienia wylewki pod dwa słupy, oraz wylewki w formie pasa pomiędzy słupami. Po dwóch dniach, kiedy beton stwardniał, zaczęliśmy murować ceglane słupy. Powstały ze starej rozbiórkowej cegły, którą kupiliśmy w zeszłym roku.
Cegłę murowaliśmy naokoło, środek słupa wypełniając zaprawą. Pomiędzy słupami, po ich zbudowaniu, wyłożyliśmy dwa rzędy cegieł, tworząc próg.
Kiedy powstały słupy, zabraliśmy się za wykonanie bramki.
Użyliśmy do tego zakupionych w markecie desek podłogowych...





 Kupiliśmy je na sztuki, więc nic się nie zmarnowało. (Ze ścinek powstała kapliczka z Maryjką ;) ).
(Zamieszczam zdjęcie na prośbę Doranma)






Kiedy już ustaliliśmy dokładny wymiar drzwi (z delikatnym luzem z obydwu stron, ale naprawdę niewielkim, ok.centymetra), rozłożyliśmy deski na płasko na stole i docięliśmy je na wysokość drzwi.




Kolejnym krokiem było obliczenie dokładnej szerokości drzwi i docięcie w takim właśnie wymiarze dwóch desek poprzecznych. Deski te ułożyliśmy na drzwiach, tak, by dobrze wyglądały, a jednocześnie spinały deski w całość. Jedną umieściliśmy ok. 50cm od dołu drzwi, a tę górną nieco więcej od szczytu, bo przewidywaliśmy wycięcie góry drzwi w łuk.




Deski pionowe zaczęliśmy kolejno nabijać na te poprzeczne, zbijając je na zakładkę (cecha desek podłogowych) i wpuszczając w szczeliny dodatkowo klej do drewna.
Najpierw ułożyliśmy deskę na tych poprzecznych, później nałożyliśmy klej, dobiliśmy deskę do poprzedniej młotkiem gumowym, a na końcu przykręcaliśmy do desek poprzecznych.







Deski tutaj montowaliśmy na wkręty.
Po przybiciu (przykręceniu) wszystkich desek pionowych, wymierzyliśmy odległość pomiędzy deskami poprzecznymi i docięliśmy na wymiar dechę ukośną, którą przykręciliśmy śrubami do desek.




   Po zmontowaniu całości, przyszła kolej na docięcie łuku u góry drzwi.
Do tego celu użyłam szablonu, który narysowałam sobie na dużym arkuszu szarego papieru. Narysowałam pół łuku na złożonym arkuszu, dzięki czemu uzyskałam dwie jednakowe, symetryczne połówki.
Szablon odrysowałam na drewnie i wycięliśmy łuk. Następnie zajęłam się bejcowaniem całości. Wybrałam do tego środek przeznaczony do zabezpieczania drewna na zewnątrz oczywiście, i to taki, który uwydatnia słoje drzewa (takie informacje znajdziecie na puszce preparatu).











Jak widać, nie szlifowałam brzegów łuku. Chciałam, by furtka wyglądała na taką hand-made'ową, naturalną.

Ostatnim etapem było zamontowanie żeliwnych okuć do drzwi. Jako że jestem stałą klientką Rustykalnych Uchwytów (www.rustykalneuchwyty.pl), tam właśnie zamówiłam wszelkie elementy. Lubię tego producenta, bo zawsze służy mi radą i realizuje zamówienia na czas. No i - naturalnie - za jakość i wygląd elementów. Potrzebowałam między innymi kilku informacji dotyczących sposobu montażu klamki/uchwytu w furtce, w której drzwi osadzone są dokładnie pośrodku słupów. Musiałam się też upewnić, na czym mogę zawiesić stosunkowo ciężkie drzwi.


Zawias drzwiowy masywny czarny


Zawiasy są dość masywne. Kupiliśmy je w zeszłym roku, więc mogę napisać, że Wreszcie się doczekały montażu ;)
W tym roku domówiliśmy jeszcze kilka niezbędnych drobiazgów. Podpiszę je dla Was, bo wiem, że czasem korzystacie z moich rad i polecanych przeze mnie przydaśków ;)

Klamka drzwiowa (uchwyt z przyciskiem), która służy do otwierania furtki od zewnątrz i od wewnątrz (wewnątrz znajduje się haczyk, który wystarczy podnieść do góry)..


Skobel lekki z uchwytem








Wygląda świetnie i sprawdza się doskonale jako element do zamykania furtki bez konieczności zakładania kłódki. Pod klamką widać skobel KLIK do zamykania drzwi na kłódkę.

Kolejnym elementem jest haczyk do zamknięcia drzwi od wewnątrz..


Haczyk drzwiowy-okienny


Dużo tego, ale wszystko służy wygodzie i bezpieczeństwu, a i - wydaje mi się - udało mi się to jakoś tak dopasować, że ilość elementów nie razi w oczy.

Po zamontowaniu drzwi wraz ze wszystkimi elementami żeliwnymi i metalowymi, pozostało wykończyć słupy betonowymi daszkami i sztukaterią (www.stor.eu - również polecam polskiego producenta).

Tak prezentuje się gotowa furtka:






Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu prac.
Pozostała część ogrodzenia na razie czeka na swój czas (będą to metalowe przęsła z małymi słupkami z cegły). Teraz mamy ważniejsze wydatki, między innymi wykończenie stodoły i montaż monitoringu.

Co do stodoły..
Oto maleńka zajawka:




 Wszystko jeszcze robocze, bo słupy wymagają wykończenia u dołu, a i ściankę jedną zabudowujemy dopiero (no..nie do końca w zasadzie, bo okno na tejże ścianie zajmie znaczną jej część ;) ). Cieszy jednak fakt, że jest się gdzie skryć przed deszczem i mamy wreszcie możliwość zrelaksować się w ciszy, bez towarzyszących zapachów myszy, stęchlizny etcetera...
Dziwnie to wszystko jeszcze wygląda, ale.. dowyglądamy się z czasem. Nic na wariata.
W każdym razie dumna jestem, że sami to wszystko zrobiliśmy... bez użerania się z niesłownymi fachowcami-bombowcami, bez wydawania wielkich sum.. To bardzo cieszy ;)

 Mam nadzieję, że post furtkowy okaże się pomocny. Post, w którym pisałam o tym, jak kłaść płytki z cegły, stał się najczęściej wyszukiwanym, więc.. może i tym razem skorzystacie ;)

Życzę Wam dobrej nocy.

♥️♥️

10 września 2018

KONKURS Tapetuj.pl i Rustykalnego

   Wiecie co..? Brakuje mi czasu..!! Ostatnie tygodnie to dla mnie istne szaleństwo. Wróciłam do pracy jako pedagog specjalny, "zaliczyłam" Targi w Krakowie, wystartowałam w wyborach do Rady Miasta... Pomimo biegu, udało mi się nawiązać kilka wspaniałych znajomości. W szczególności w Krakowie. Ale o tym później.
   Dziś spieszę do Was z KONKURSEM. Okazja do tego przednia, bo....uwaga....
RUSTYKALNY ŚWIĘTUJE 9-LECIE ISTNIENIA :)))))))
Wyobrażacie sobie..???? A gdy pomyślę, że wiele z Was jest ze mną od początku..aż mnie ciarki przechodzą. Dziękuję Wam za to. Za cierpliwość w oczekiwaniu na kolejny post i za to, że potraficie się ze mną cieszyć z każdej małej radostki ;) :*

Dobrze, zatem do rzeczy.
Ogłaszam Konkurs, w którym do wygrania są dwie rolki pięknej tapety producenta Graham&Brown, których sponsorem jest sklep internetowy Tapetuj.plNagroda naprawdę cudowna. Jako że nie mam w zwyczaju kupować kota w worku, również nagrody, które oferuję w swoich konkursach, są przeze mnie sprawdzone - muszę zobaczyć na żywo, dotknąć. Zaręczam, że tapeta prezentuje się wspaniale!!
Żeby wziąć udział w Konkursie, wystarczy zamieścić komentarz pod tym postem - ot, wyrazić chęć wzięcia udziału w Konkursie i przygarnięcia nagrody :)) Zgłaszajcie się do końca września. Ważne: w komentarzu podajcie imię/nick plus pierwszą literę nazwiska, tak bym mogła Was rozróżnić. Zgłaszać się można również pod postem na Facebook'u.
Pierwszego dnia października dokonamy losowania jednej osoby, do której pojedzie tapeta. 
Zwycięzca proszony jest o kontakt mailowy - na zgłoszenie czekamy dwa tygodnie, czyli do 15 października 2018r. W przypadku braku kontaktu, nagroda przechodzi na konto Organizatora Konkursu.

Będzie mi miło, jeśli udostępnicie na swoich mediach społecznościowych poniższy banerek :)



Zaczynajmy!!




 A oto nagroda:
(Zdjęcie tapety 14011 pochodzi z serwisu tapetuj.pl)




Zapraszam Was do zabawy, bo jest o co powalczyć ;)
Ja sama właśnie kończę tapetowanie. Tym razem postawiłam na zieleń. Zatęskniłam za klimatem saloniku Panny Marple - przytulnego, nieco mrocznego, tonącego w masywnych tkaninach i kwiatowych deseniach. Czeka mnie jeszcze szycie tekstyliów (muszę zamówić tkaninę), które dodadzą charakteru naszym wnętrzom. Poluję na kwiecistą tkaninę tapicerską.
W pokoju zrobiło się ciemniej, ale nic to biorąc pod uwagę klimat, jaki zyskało wnętrze. Wreszcie pasują tu moje kwiaty z ogrodu, wreszcie pasują richerieu'owe serwety. Tego mi było brak, a i druga połowa moja tęskniła za takim właśnie klimatem.


(inne wzory tapet- tapetuj.pl)


   Rety..późno już.. Idę po szklankę mleka. Wam zaś życzę spokojnej nocy.

♥️♥️

Udostępnij