22 lipca 2018

Konsolka po renowacji i nowe stare..

   Dziś króciutko, bardziej zdjęciowo. Będziemy dziś montować furtkę. Słupy już stoją - idealnie nieidealne. Cudne :)))







Dzielę się z Wami metamorfozą konsoli. Po pomalowaniu dodałam jej dekor. Zyskała na urodzie, to na pewno, choć nie jestem pewna, czy powinnam zostawić ją białą, czy nadać jej kolor kremu...

Przed:



Po:





Wkomponowała mi się ładnie pomiędzy ścianą okienną a kominkiem. Na razie stoi na niej lampa, której abażur musiałam wyprać i gdzieś wysuszyć. Abażur zupełnie mi tu nie pasuje, ale jak obeschnie, powędruje do pudła i czekać będzie na wybudowanie domku..











 Wpadłam ostatnio w wir szycia. U pana, który sprzedaje starocie, widziałam kanapę z pięknymi poduchami w angielskim stylu. Postanowiłam stworzyć dla siebie choć namiastkę. Nie wyszło źle. To moje pierwsze własnoręcznie uszyte poduchy, więc... ;)









Widać już nasz siedzeniowy nabytek. Fajnie się robi. Brakowało mi, nam, staroci...
Uwierzycie, że za ten dębowy stół dałam 100zł..?? :)))












Poniżej kawałek tego, co w kolejnym poście...




 Ściskam Was mocno!!
♥️♥️

11 komentarzy:

  1. Zaczyna sie robic po Twojemu, nareszcie:)))) Wracaja stare klimaty:))) Piekne siedzisko i stol, swietnie Ci poszlo z szyciem poduch, zrobilo sie tak swojsko, przytulnie. Nastepny temat to szafa z lustrem czy lustro w przepieknej ramie?Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))) Mnie też wreszcie jest dobrze. Choć..jeszcze brakuje mi drobiazgów, ale..to z czasem ;)
      W następnym wpisie szafa. Stary staruszek.. ale jaki klimaciarski... ;)
      Pozdrawiam ciepło!!

      Usuń
  2. Nareszcie Pani mieszkanie odzyskuje klimat, który mnie kiedyś zauroczył i dla którego zaczęłam czytać Pani bloga. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Remont generalny to zawsze problem, bo zaczyna się od początku, a mieszkanie staje się czystą kartą. Nie da się stworzyć klimatu od razu, a i czasem trzeba na własnej skórze doświadczyć nowego, innego, by się przekonać, czy nam z tym po drodze. Mnie z surowością jednak nie bardzo ;)) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Dla mnie bajka:) Przecudnie wygląda. A w kolejnym poście witrynka:) mam taką:) Bardzo pojemna i magicznie składana.
    pozdrawiam serdecznie

    PS. Wysyłam maila z zapytaniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisałam Alu :)
      Szafa faktycznie baaraaardzo pojemna :)))
      Uściski!!

      Usuń
  4. Coś cudnego, poduchy wzięły mnie z kretesem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie Kasieńko , ten styl bardziej do Ciebie pasuje jest naprawdę przytulnie , no i podusie - bajkowe !!! ❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj pięknie Ci wyszedł ten stolik - pozazdrościć :) Coś "nowego" samemu zrobionego zawsze cieszy hihi Też uwielbiam takie prace, a jak efekt wyjdzie zamierzony to już w ogóle człowiek jest zadowolony :) Ostatnio np. podjęłam się pomalowania na biało boazerii w łazience (oj to było wyzwanie w te upalne dni). Serdecznie pozdrawiam https://pomyslowakobieta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę Asiu, że to było wyzwanie.. bo sama w te najgorętsze dni pracowałam z pędzlem.. ;) Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  7. Boże jakie to wszystko cudowne u Ciebie. Jesteś megaaaaa zdolna i pracowita :) Podziwiam twą cierpliwość i zapał!!! Mebelki cudne. Tez kocham starocie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij