Nienajlepszy dzień za nami. Dziś się dowiedzieliśmy, że wczoraj w kopalni zginął nasz sąsiad. Miał 32 lata. Za trzy miesiące miał wziąć ślub..
Bez zbędnych frazesów..na myśl przychodzi mi tylko: Carpe diem...
Mnie to przeraża, bo wiem, ilu wspaniałych, zwyczajnych i niezwyczajnych ludzi codziennie ma wypadek, codziennie ginie. Mój tata i brat pracują w kopalni węgla kamiennego na Górnym Śląsku i modlę się co dnia, aby wyjechali szczęśliwie na powierzchnię. Współczuję narzeczonej sąsiada, bo to ona została z tą tragedią:-(
Przykra wiadomość, współczuję.
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńMnie to przeraża, bo wiem, ilu wspaniałych, zwyczajnych i niezwyczajnych ludzi codziennie ma wypadek, codziennie ginie. Mój tata i brat pracują w kopalni węgla kamiennego na Górnym Śląsku i modlę się co dnia, aby wyjechali szczęśliwie na powierzchnię. Współczuję narzeczonej sąsiada, bo to ona została z tą tragedią:-(
OdpowiedzUsuńTak Gosiu, to straszne.. Ja sama mam męża górnika, więc takie sytuacje sprawiają, że ogarnia mnie strach..
Usuństraszne....słów brak...
OdpowiedzUsuń