7 października 2016

Metamorfoza kuchni - odsłona pierwsza

   Długo czekaliście, ale dziś wreszcie mogę się z Wami podzielić pierwszymi efektami remontu.
Pochwalę się jeszcze, że znalazłam się w gronie laureatów konkursu, organizowanego przez Ikea, z czego się strasznie, strasznie cieszę!! :))))))))))) Czekają mnie wydatki w związku z remontem łazienki, tak więc zastrzyk gotówki na drobiazgi baaardzo się przyda :)))


   Przypomnę kilka faktów w związku z remontem kuchni.
Meble były wykonane pod wymiar 8 lat tamu. Kuchnia przeżyła 2 przeprowadzki, tak więc była już ciut wysłużona. Nie myślałam jednak o wymianie mebli, gdyż to zabudowa drewniana, dębowa i zwyczajnie szkoda by jej było...
Meble przemalowałam białą farbą z satynowym połyskiem. Wymieniłam lampę. Ta nowa daje fantastyczne, kameralne światło nisko nad blatami, tworząc wieczorem niesamowity klimat. Z racji tego, że lampa jest srebrna, zmieniłam uchwyty meblowe na srebrne z porcelanowymi wstawkami. Kosztowały bardzo dużo, ale ich jakość na szczęście wynagradza wszystko ;)
Zmieniliśmy również podłogę i położyliśmy nowe płytki na ścianach. Nadmienię, że płytki na ścianie położyłam i zafugowałam sama, z czego jestem bardzo dumna ;)
Stary stół był za duży, więc zamówiliśmy mniejszy, barowy. Pomalowałam go na kolor grafitowy. Myślę jeszcze nad przemalowaniem hokerów, bo teraz chyba najładniej prezentowałyby się białe bądź jasno-popielate..
Ach, gdybyście potrzebowali namiar na stolarza, który wykonał mój piękny stół (fachowiec z Nowej Soli w woj. lubuskim), piszcie śmiało na adres mailowy. Pana polecam, chętnie podzielę się informacją.

   Nie szalałam za bardzo z dodatkami, gdyż czeka mnie jeszcze remont łazienki..a tam dosłownie wszystko po kolei.. Jedyne szaleństwo, na jakie sobie pozwoliłam, to kupienie w Ikea regału kremowego. Odkąd go zobaczyłam w sklepie, zapałałam miłością bezgraniczną ;) Służy mi jako półka na przyprawy, oliwy, a obecnie na duże słoje z nalewkami, które dojrzewają.


   Ok, na razie dość informacji. Gdybyście mieli jakieś pytania - piszcie śmiało. Mam nadzieję, że metamorfoza mojej skromnej i niewielkiej kuchni przypadnie Wam do gustu.. ;)



Ok, do rzeczy. Oto efekt - PRZED i PO:















Zmiana może nie jest jakaś kolosalna, ale odnowienie kuchni wymagało bardzo dużo pracy i cierpliwości. Ja jestem bardzo zadowolona z efektu. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba.. :)

No następnego razu, ściskam Was mocno!! :)
 

64 komentarze:

  1. niesamowicie wyglada w porównaniu z poprzednia wersją

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie!!!! Cudowna metamorfoza <3
    Brawa dla Was za kawał dobrej roboty.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z najlepszych metamorfoz, jakie widziałam! Nie dziwię się, że jesteś zadowolona, bo Twoja nowa kuchnia jest przepiękna. I te drzwi! Myślę, że świetnie zrobiłaś malując te meble, zamiast kupować nowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmiana niesamowita,podziwiam odwagę w malowaniu.W zmienianiu koloru meblom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, sama się sobie dziwię, że się podjęłam, bo pracy było baaardzo dużo. Starałam się jednak zrobić to tak, by było nie tylko ładnie, ale i funkcjonalnie. Dlatego np. na blaty półek ponaklejałam białą okleinę, by nic się do nich z czasem nie przykleiło ;)

      Usuń
  5. Pięknie ! Efekt powalający. Ja w ten sam sposób odnowiłam moją kuchnię i też jestem bardzo zadowolona. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) A jak to cieszy, kiedy się samemu..prawda?? :)))) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!!

      Usuń
  6. Kasiu wiem ile to wymagało pracy i cierpliwości:) Też przemalowałam meble kuchenne. Efekt jest ogromy....tylko ja Ciebie kojarzę z "drewnem"...a teraz jakoś tak nie rustykalnie:) Tak czy siak wyszło świeżo i jasno.
    Gratuluję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu kochana, rustykalnie będzie w moim domku na wsi :) Tam będzie baaaaardzo dużo drewna w naturalnych kolorach. Mieszkanie ma być odmianą, niech kamienica będzie kamienicą. Klimat, który panował wcześniej w mojej kuchni przeniosę do domu leśnego. Nie chcę już na siłę robić wsi z miasta :) Teraz w domku pod lasem jest też jasno, ale w przyszłości chcę nawet ściany obić drewnem, więc.... ;)

      Usuń
    2. Na wsi musi być rustykalnie:)))) Wiem, że będzie pięknie i klimatycznie w Twoim wiejskim domku. Aaaa jeszcze jedno czy namalujesz mi kurę na desce?:))))

      Usuń
  7. Hm... patrząc na zdjęcia przed/po biała kuchnia wygląda rzeczywiście lepiej, ale ... ja ją pamiętam z innych zdjęć i dla mnie wtedy była piękna :(
    No ale to Tobie ma się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podoba, a kuchnia taka, jaką miałam wcześniej, stanie w domku na wsi. I będzie drewno, i kolor, i ciepło :) W mieszkaniu potrzebowałam światła, oddechu i świeżości. Zbyt sennie tu się zrobiło z czasem, a mnie potrzeba energii. Klimaciarsko będzie w leśnym. Mam nadzieję, że równie fajnie, jak było wcześniej tu.. :) Uściski!!

      Usuń
    2. no to czekam na wiejski dom :)

      Usuń
  8. Cudownie wyszła kuchnia. Jakoś eleganckiej w niej. Zachwyca mnie ten wysoki stolik, fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie było zamierzenie - by było bardziej elegancko, tak bardziej w stylu kamienicznym.. Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  9. Kasiu zmiana cudowna !!! Efekt wow:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj podoba się, podoba i to bardzo!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu co tu dużo mówić jest ślicznie !! Kuchnia zrobiła się od razu większa. Jest teraz elegancko i spokojnie wygląd zbliżony do kuchni które widziałam w Szwecji.
    Ja sama też małymi kroczkami zmieniam swoje mieszkanko. Duża ilość kolorów i nadmiar dodatków zaczął mnie przytłaczać.. Teraz wśród szarości ,bieli i czerni czuje się o wiele lepiej. Porostu odpoczywam !
    Gratuluję efektu i czekam na więcej fotek :)
    Pozdrawiam ciepło Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, jak piszesz, że zbliżona do szwedskich, to dla mnie największy komplement :)) Wiesz, chcę uzyskać klimat zbliżony do tamtejszych wnętrz, nieco surowy, klimatyczny. Chciałabym jeszcze sprawić, by pomieszczenie było ciut mniej słodkie, ale to już dodatkami.. wszystko powoli. Nie mam jeszcze pomysłu jak, ale pomyślę.. ;)
      I wiesz co? Miałam DOKŁADNIE tak samo jak Ty. Ilość przedmiotów i kolorów, w szczególności ciemnych, zaczęły mnie przytłaczać. Dlatego zdecydowałam się na biel, której się zawsze zarzekałam. I Tobie się nie dziwię, że lepiej Ci w białych wnętrzach.. :)
      Fotki będą, aktualnie odgruzowuję, sprzątam i wykańczam drugą część kuchni (takie tam drobne zmiany kosmetyczne, jak uzupełnianie szczelin w gzymsach silikonem...). Skończę niebawem i będę pokazywać :)
      Uściski ślę mocne!!

      Usuń
  12. WOW, Kasiu. Cudownie. Poprzednia wersja kuchni też mi się bardzo podobała, ale teraz zrobiło się jasno i świeżo. Super. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu :) Teraz jakby więcej miejsca było.. ;) Cieszę się, że efekt Ci się spodobał ;)) Pozdrawiam!!

      Usuń
  13. Pięknie! jasno, lekko i optycznie bardziej przestronnie. Dobry pomysł z tą metamorfozą. Rok temu namówiłam Męża na przemalowanie na kolor ecri sosnowych mebli w kuchni oraz boazerii w przedpokoju - efekt zaskoczył nas samych :) Kilka koleżanek poszło naszym śladem a więc warto było. Kasiu, Katarzyno! Brawo, brawo, brawo bis! lubię do Ciebie zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zupełnie inna kuchnia, piękna, jasna, zachęcająca do wejścia. Ciekawa jestem, gdzie umieściłaś piękny wazon?
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Dzięki!! Waza włocławkowa poleciała do domku na wsi. Tam stanęła wraz z całą kolekcją innych włocławków i bolesławców. Nie wiem jeszcze, czy kiedy zrobię kuchnię w leśnym, będą mi pasować, ale jak nie - najwyżej sprzedam i kupię coś innego ;) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  15. Kolosalna zmiana właśnie.
    Bardzo pozytywnie,bardzo fajne drzwi,których nie dostrzegłam na zdjęciu " przed ".
    Ogrom pracy nagrodzony :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi szalenie :) Faktycznie, drzwi wcześniej nie było, za to był drewniany parawan. Po ośmiu latach uznałam, że trzeba w końcu tę "dziurę" jakoś sensownie zabudować, gdyż zaraz za nią jest niewielki korytarz i drzwi wyjściowe, tak więc bywało, że z klatki schodowej było widać np. jak ktoś w łóżku chory leży ;)
      Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  16. Super kuchnia,a jaką farbą Pani malowała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Farba 3V3, czy V33, nie wiem jak się pisze tę nazwę, do kupienia w Castoramie. Nie jest tania, ale naprawdę fajnie zabezpiecza meble i nadaje się do mdf.

      Usuń
    2. A proszę mi jeszcze powiedzieć jak farby Annie Sloan sprawują się w codziennym użytkowaniu?

      Usuń
    3. Hmm..nie potrafię ocenić, gdyż farbą tą malowałam jedynie krzesło córci, które w użytkowaniu wygląda bardzo źle ;))) Ale nie jestem w stanie ocenić, czy to wina farby, czy może po prostu było za bardzo eksploatowane. Gdybym wypróbowała farbę na innym meblu, mogłabym ocenić.. :)

      Usuń
  17. Kuchnia jest przepiękna !!! Niewiarygodne, że to wciąż te same meble. Naprawdę cudnie to najlepsza metamorfoza jaką widziałam do tej pory na blogach. Powiem jeszcze raz jest cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie wyszło :) Rzeczywiście nie warto było kupować nowych mebli, te wyglądają bosko po metamorfozie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się. Choć stół troszku dla mnie za ciemny, ale wszystko ładnie współgra ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stół celowo ciemny, gdyż osobiście bardzo lubię kontrasty we wnętrzach :) Dziękuję i pozdrawiam ciepło!!

      Usuń
  20. Szczerze mówiąc... oniemiałam. Jakby ktoś dotknął kuchni czarodziejską różdżką. No ale, nie ktoś, tylko Ty. Szkoda mi starego stołu, ma piękne nogi. Ale pewnie i tak go zatrzymałaś? Szkoda, że tak mało zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, właśnie że stół sprzedałam, gdyż zajmował mi tu za dużo miejsca. A wiesz, co jest najlepsze?? Że stół sprzedałam (nie było go dokąd zabrać), a po miesiącu kupiliśmy domek leśny i szukaliśmy nowego na starociach :D
      A zdjęć będzie wkrótce więcej :) Buziole!!

      Usuń
  21. wręcz nieprawdopodobne jak kolorem i małymi detalami można zmienić pomieszczenie...no, az wierzyć się nie chce że to ta sama kuchnia...Piękna jest nad wyraz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Cieszę się, że i Tobie się podoba :) To prawda, że kolor i dodatki czynią wnętrze.. Pozdrawiam:)

      Usuń
  22. Przepięknie:)))świetna metamorfoza:))jestem pod absolutnym wrażeniem:))teraz meble nabrały lekkości:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. ojej tak długo trzeba było czekać, ale warto było ! Kuchnia wyszła pięknie, jest tak świeżo i jasno, bardzo mi się podoba klimat starej kamienicy, drzwi przepiękne. No zachwycona jestem całością. Faktycznie hokery proszą o zmianę koloru, myślę że na zdjęciach bardziej to widać niż w rzeczywistości.
    Kuchnię masz piękną bez dwóch zdań ! Głupotą było by pozbywanie się mebli, w bieli są świetne.
    Pozdrawiam Pracusiu
    Lawenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę boję się malowania hokerów, żeby mi farba nie zeszła przy użytkowaniu.. jeszcze to "trawię" ;) Buziaki ślę

      Usuń
  24. Metamorfoza wspaniała ...jestem pod wrażeniem:)Bardzo podobają mi się meble, kafle ,podłoga i cudowne drzwi.Jak zawsze wspaniale dobrane dodatki...Jedynie stół do mnie nie przemawia...noga piękna...ale on jakby burzy spójność ...nie zaprasza, by przy nim usiąść. Przepraszam, ale to moje odczucie.Całe wnętrze piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anita, ale co z tym stołem..? Pomalować inaczej? Jak myślisz? Sama nie jestem już pewna, chciałam mocnego kontrastu.. Pewnie za jakiś czas i tak przemaluję, inaczej nie byłabym sobą.. ;) Co radzisz kochana??

      Usuń
    2. Anitko, dodam jeszcze, że chcę zachować zimną kolorystykę, dla odmiany po bardzo ciepłych wnętrzach. Bieli na stole nie widzę, bo nie chcę, by było mdło.. Napisz, wskazówki mile widziane :)

      Usuń
  25. Chciałabym dowiedzieć się gdzie można kupić taki dywanik? Kuchnia w takim stylu jest moim marzeniem :))) Już ją mam w marzeniach musi się tylko urzeczywistnić :)) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dywanik kupiłam w Pepco. Weszłam w poszukiwaniu wieszaków, a wyszłam z chodnikiem ;) Pozdrawiam!!

      Usuń
  26. Kasiu, kuchnia wygląda niesamowicie, metamorfoza pierwsza klasa. Ja też jestem przed remontem kuchni i też będę malować meble. Kupiliśmy je ponad dwadzieścia lat temu i są "małpy" tak mocne i dobre, że szkoda pozbywać się ich, ale trochę się znudziły nam. Ciekawa jestem czy moja kuchnia też będzie wyglądać tak rewelacyjnie jak Twoja.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  27. Nieprawdopodobnie pięknie wyszło, gratulacje. Kuchnia naprała elegancji i wyrafinowania a przede wszystkim zrobiła się optycznie większa.Też jestem już dwa lata po takiej metamorfozie kuchni i jestem bardzo zadowolona. Pani wykonanie - rewelacja w każdym detalu.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kasiu powtarzam się -jest mega lekko ,mega klimatycznie i w ogóle ,w ogóle mega!!!.Usciski

    OdpowiedzUsuń
  29. Kasiu, jest genialnie! Absolutnie nie zmieniaj koloru stołu, bo to jest ta wisienka na torcie, ten pazur! Jesteś mistrzynią.

    OdpowiedzUsuń
  30. Przepięknie to wygląda - kuchnia jest teraz elegancka, nadaliście jej lekkości, a dodatki nadają wnętrzu charakteru!

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacyjna zmiana kuchni! PRZEPIĘKNIE! Elegancko, przytulnie, rodzinnie. Moje szczere gratulacje :)
    Ps. Aktualnie też w trakcie remontu wykorzystałam sporo białej farby :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jestem w szoku, niesamowita zmiana, kuchnia jest przepiękna, biała, delikatna i taka lekka!!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij