Pochwalę się jeszcze, że znalazłam się w gronie laureatów konkursu, organizowanego przez Ikea, z czego się strasznie, strasznie cieszę!! :))))))))))) Czekają mnie wydatki w związku z remontem łazienki, tak więc zastrzyk gotówki na drobiazgi baaardzo się przyda :)))
Przypomnę kilka faktów w związku z remontem kuchni.
Meble były wykonane pod wymiar 8 lat tamu. Kuchnia przeżyła 2 przeprowadzki, tak więc była już ciut wysłużona. Nie myślałam jednak o wymianie mebli, gdyż to zabudowa drewniana, dębowa i zwyczajnie szkoda by jej było...
Meble przemalowałam białą farbą z satynowym połyskiem. Wymieniłam lampę. Ta nowa daje fantastyczne, kameralne światło nisko nad blatami, tworząc wieczorem niesamowity klimat. Z racji tego, że lampa jest srebrna, zmieniłam uchwyty meblowe na srebrne z porcelanowymi wstawkami. Kosztowały bardzo dużo, ale ich jakość na szczęście wynagradza wszystko ;)
Zmieniliśmy również podłogę i położyliśmy nowe płytki na ścianach. Nadmienię, że płytki na ścianie położyłam i zafugowałam sama, z czego jestem bardzo dumna ;)
Stary stół był za duży, więc zamówiliśmy mniejszy, barowy. Pomalowałam go na kolor grafitowy. Myślę jeszcze nad przemalowaniem hokerów, bo teraz chyba najładniej prezentowałyby się białe bądź jasno-popielate..
Ach, gdybyście potrzebowali namiar na stolarza, który wykonał mój piękny stół (fachowiec z Nowej Soli w woj. lubuskim), piszcie śmiało na adres mailowy. Pana polecam, chętnie podzielę się informacją.
Nie szalałam za bardzo z dodatkami, gdyż czeka mnie jeszcze remont łazienki..a tam dosłownie wszystko po kolei.. Jedyne szaleństwo, na jakie sobie pozwoliłam, to kupienie w Ikea regału kremowego. Odkąd go zobaczyłam w sklepie, zapałałam miłością bezgraniczną ;) Służy mi jako półka na przyprawy, oliwy, a obecnie na duże słoje z nalewkami, które dojrzewają.
Ok, na razie dość informacji. Gdybyście mieli jakieś pytania - piszcie śmiało. Mam nadzieję, że metamorfoza mojej skromnej i niewielkiej kuchni przypadnie Wam do gustu.. ;)
Ok, do rzeczy. Oto efekt - PRZED i PO:
Zmiana może nie jest jakaś kolosalna, ale odnowienie kuchni wymagało bardzo dużo pracy i cierpliwości. Ja jestem bardzo zadowolona z efektu. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba.. :)
No następnego razu, ściskam Was mocno!! :)
niesamowicie wyglada w porównaniu z poprzednia wersją
OdpowiedzUsuńDzięki Edytko :)
UsuńFantastycznie!!!! Cudowna metamorfoza <3
OdpowiedzUsuńBrawa dla Was za kawał dobrej roboty.
Dziękuję Aniu :)
UsuńTo jedna z najlepszych metamorfoz, jakie widziałam! Nie dziwię się, że jesteś zadowolona, bo Twoja nowa kuchnia jest przepiękna. I te drzwi! Myślę, że świetnie zrobiłaś malując te meble, zamiast kupować nowe.
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję :))))))
UsuńZmiana niesamowita,podziwiam odwagę w malowaniu.W zmienianiu koloru meblom
OdpowiedzUsuńOlu, sama się sobie dziwię, że się podjęłam, bo pracy było baaardzo dużo. Starałam się jednak zrobić to tak, by było nie tylko ładnie, ale i funkcjonalnie. Dlatego np. na blaty półek ponaklejałam białą okleinę, by nic się do nich z czasem nie przykleiło ;)
UsuńPięknie ! Efekt powalający. Ja w ten sam sposób odnowiłam moją kuchnię i też jestem bardzo zadowolona. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:)) A jak to cieszy, kiedy się samemu..prawda?? :)))) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!!
UsuńKasiu wiem ile to wymagało pracy i cierpliwości:) Też przemalowałam meble kuchenne. Efekt jest ogromy....tylko ja Ciebie kojarzę z "drewnem"...a teraz jakoś tak nie rustykalnie:) Tak czy siak wyszło świeżo i jasno.
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam!
Madziu kochana, rustykalnie będzie w moim domku na wsi :) Tam będzie baaaaardzo dużo drewna w naturalnych kolorach. Mieszkanie ma być odmianą, niech kamienica będzie kamienicą. Klimat, który panował wcześniej w mojej kuchni przeniosę do domu leśnego. Nie chcę już na siłę robić wsi z miasta :) Teraz w domku pod lasem jest też jasno, ale w przyszłości chcę nawet ściany obić drewnem, więc.... ;)
UsuńNa wsi musi być rustykalnie:)))) Wiem, że będzie pięknie i klimatycznie w Twoim wiejskim domku. Aaaa jeszcze jedno czy namalujesz mi kurę na desce?:))))
UsuńHm... patrząc na zdjęcia przed/po biała kuchnia wygląda rzeczywiście lepiej, ale ... ja ją pamiętam z innych zdjęć i dla mnie wtedy była piękna :(
OdpowiedzUsuńNo ale to Tobie ma się spodobać :)
Mnie się podoba, a kuchnia taka, jaką miałam wcześniej, stanie w domku na wsi. I będzie drewno, i kolor, i ciepło :) W mieszkaniu potrzebowałam światła, oddechu i świeżości. Zbyt sennie tu się zrobiło z czasem, a mnie potrzeba energii. Klimaciarsko będzie w leśnym. Mam nadzieję, że równie fajnie, jak było wcześniej tu.. :) Uściski!!
Usuńno to czekam na wiejski dom :)
UsuńCudownie wyszła kuchnia. Jakoś eleganckiej w niej. Zachwyca mnie ten wysoki stolik, fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńTakie było zamierzenie - by było bardziej elegancko, tak bardziej w stylu kamienicznym.. Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPrawdziwa metamorfoza - cudnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)
UsuńKasiu zmiana cudowna !!! Efekt wow:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń:))) Dzięki Agatko, buziaki Tobie przesyłam
UsuńOj podoba się, podoba i to bardzo!!!
OdpowiedzUsuń:)))))))
UsuńKasiu co tu dużo mówić jest ślicznie !! Kuchnia zrobiła się od razu większa. Jest teraz elegancko i spokojnie wygląd zbliżony do kuchni które widziałam w Szwecji.
OdpowiedzUsuńJa sama też małymi kroczkami zmieniam swoje mieszkanko. Duża ilość kolorów i nadmiar dodatków zaczął mnie przytłaczać.. Teraz wśród szarości ,bieli i czerni czuje się o wiele lepiej. Porostu odpoczywam !
Gratuluję efektu i czekam na więcej fotek :)
Pozdrawiam ciepło Iwona
Iwonko, jak piszesz, że zbliżona do szwedskich, to dla mnie największy komplement :)) Wiesz, chcę uzyskać klimat zbliżony do tamtejszych wnętrz, nieco surowy, klimatyczny. Chciałabym jeszcze sprawić, by pomieszczenie było ciut mniej słodkie, ale to już dodatkami.. wszystko powoli. Nie mam jeszcze pomysłu jak, ale pomyślę.. ;)
UsuńI wiesz co? Miałam DOKŁADNIE tak samo jak Ty. Ilość przedmiotów i kolorów, w szczególności ciemnych, zaczęły mnie przytłaczać. Dlatego zdecydowałam się na biel, której się zawsze zarzekałam. I Tobie się nie dziwię, że lepiej Ci w białych wnętrzach.. :)
Fotki będą, aktualnie odgruzowuję, sprzątam i wykańczam drugą część kuchni (takie tam drobne zmiany kosmetyczne, jak uzupełnianie szczelin w gzymsach silikonem...). Skończę niebawem i będę pokazywać :)
Uściski ślę mocne!!
WOW, Kasiu. Cudownie. Poprzednia wersja kuchni też mi się bardzo podobała, ale teraz zrobiło się jasno i świeżo. Super. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :) Teraz jakby więcej miejsca było.. ;) Cieszę się, że efekt Ci się spodobał ;)) Pozdrawiam!!
UsuńPięknie! jasno, lekko i optycznie bardziej przestronnie. Dobry pomysł z tą metamorfozą. Rok temu namówiłam Męża na przemalowanie na kolor ecri sosnowych mebli w kuchni oraz boazerii w przedpokoju - efekt zaskoczył nas samych :) Kilka koleżanek poszło naszym śladem a więc warto było. Kasiu, Katarzyno! Brawo, brawo, brawo bis! lubię do Ciebie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!!!!!!!!!!! :)))))))))))))))))
UsuńZupełnie inna kuchnia, piękna, jasna, zachęcająca do wejścia. Ciekawa jestem, gdzie umieściłaś piękny wazon?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
:))) Dzięki!! Waza włocławkowa poleciała do domku na wsi. Tam stanęła wraz z całą kolekcją innych włocławków i bolesławców. Nie wiem jeszcze, czy kiedy zrobię kuchnię w leśnym, będą mi pasować, ale jak nie - najwyżej sprzedam i kupię coś innego ;) Pozdrawiam ciepło
UsuńKolosalna zmiana właśnie.
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywnie,bardzo fajne drzwi,których nie dostrzegłam na zdjęciu " przed ".
Ogrom pracy nagrodzony :-)
Pozdrawiam serdecznie
Miło mi szalenie :) Faktycznie, drzwi wcześniej nie było, za to był drewniany parawan. Po ośmiu latach uznałam, że trzeba w końcu tę "dziurę" jakoś sensownie zabudować, gdyż zaraz za nią jest niewielki korytarz i drzwi wyjściowe, tak więc bywało, że z klatki schodowej było widać np. jak ktoś w łóżku chory leży ;)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Super kuchnia,a jaką farbą Pani malowała?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Farba 3V3, czy V33, nie wiem jak się pisze tę nazwę, do kupienia w Castoramie. Nie jest tania, ale naprawdę fajnie zabezpiecza meble i nadaje się do mdf.
UsuńA proszę mi jeszcze powiedzieć jak farby Annie Sloan sprawują się w codziennym użytkowaniu?
UsuńHmm..nie potrafię ocenić, gdyż farbą tą malowałam jedynie krzesło córci, które w użytkowaniu wygląda bardzo źle ;))) Ale nie jestem w stanie ocenić, czy to wina farby, czy może po prostu było za bardzo eksploatowane. Gdybym wypróbowała farbę na innym meblu, mogłabym ocenić.. :)
UsuńKuchnia jest przepiękna !!! Niewiarygodne, że to wciąż te same meble. Naprawdę cudnie to najlepsza metamorfoza jaką widziałam do tej pory na blogach. Powiem jeszcze raz jest cudnie:)
OdpowiedzUsuńOjejejejejjjjj :) Ale mi miło :))))))))))))))))
UsuńŚwietnie wyszło :) Rzeczywiście nie warto było kupować nowych mebli, te wyglądają bosko po metamorfozie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńPodoba mi się. Choć stół troszku dla mnie za ciemny, ale wszystko ładnie współgra ze sobą :)
OdpowiedzUsuńStół celowo ciemny, gdyż osobiście bardzo lubię kontrasty we wnętrzach :) Dziękuję i pozdrawiam ciepło!!
UsuńSzczerze mówiąc... oniemiałam. Jakby ktoś dotknął kuchni czarodziejską różdżką. No ale, nie ktoś, tylko Ty. Szkoda mi starego stołu, ma piękne nogi. Ale pewnie i tak go zatrzymałaś? Szkoda, że tak mało zdjęć.
OdpowiedzUsuńKochana, właśnie że stół sprzedałam, gdyż zajmował mi tu za dużo miejsca. A wiesz, co jest najlepsze?? Że stół sprzedałam (nie było go dokąd zabrać), a po miesiącu kupiliśmy domek leśny i szukaliśmy nowego na starociach :D
UsuńA zdjęć będzie wkrótce więcej :) Buziole!!
wręcz nieprawdopodobne jak kolorem i małymi detalami można zmienić pomieszczenie...no, az wierzyć się nie chce że to ta sama kuchnia...Piękna jest nad wyraz:)
OdpowiedzUsuń:)))) Cieszę się, że i Tobie się podoba :) To prawda, że kolor i dodatki czynią wnętrze.. Pozdrawiam:)
UsuńPrzepięknie:)))świetna metamorfoza:))jestem pod absolutnym wrażeniem:))teraz meble nabrały lekkości:)))
OdpowiedzUsuńMiło mi :)))))
Usuńojej tak długo trzeba było czekać, ale warto było ! Kuchnia wyszła pięknie, jest tak świeżo i jasno, bardzo mi się podoba klimat starej kamienicy, drzwi przepiękne. No zachwycona jestem całością. Faktycznie hokery proszą o zmianę koloru, myślę że na zdjęciach bardziej to widać niż w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńKuchnię masz piękną bez dwóch zdań ! Głupotą było by pozbywanie się mebli, w bieli są świetne.
Pozdrawiam Pracusiu
Lawenda
Trochę boję się malowania hokerów, żeby mi farba nie zeszła przy użytkowaniu.. jeszcze to "trawię" ;) Buziaki ślę
UsuńMetamorfoza wspaniała ...jestem pod wrażeniem:)Bardzo podobają mi się meble, kafle ,podłoga i cudowne drzwi.Jak zawsze wspaniale dobrane dodatki...Jedynie stół do mnie nie przemawia...noga piękna...ale on jakby burzy spójność ...nie zaprasza, by przy nim usiąść. Przepraszam, ale to moje odczucie.Całe wnętrze piękne :)
OdpowiedzUsuńAnita, ale co z tym stołem..? Pomalować inaczej? Jak myślisz? Sama nie jestem już pewna, chciałam mocnego kontrastu.. Pewnie za jakiś czas i tak przemaluję, inaczej nie byłabym sobą.. ;) Co radzisz kochana??
UsuńAnitko, dodam jeszcze, że chcę zachować zimną kolorystykę, dla odmiany po bardzo ciepłych wnętrzach. Bieli na stole nie widzę, bo nie chcę, by było mdło.. Napisz, wskazówki mile widziane :)
UsuńChciałabym dowiedzieć się gdzie można kupić taki dywanik? Kuchnia w takim stylu jest moim marzeniem :))) Już ją mam w marzeniach musi się tylko urzeczywistnić :)) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDywanik kupiłam w Pepco. Weszłam w poszukiwaniu wieszaków, a wyszłam z chodnikiem ;) Pozdrawiam!!
UsuńKasiu, kuchnia wygląda niesamowicie, metamorfoza pierwsza klasa. Ja też jestem przed remontem kuchni i też będę malować meble. Kupiliśmy je ponad dwadzieścia lat temu i są "małpy" tak mocne i dobre, że szkoda pozbywać się ich, ale trochę się znudziły nam. Ciekawa jestem czy moja kuchnia też będzie wyglądać tak rewelacyjnie jak Twoja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Nieprawdopodobnie pięknie wyszło, gratulacje. Kuchnia naprała elegancji i wyrafinowania a przede wszystkim zrobiła się optycznie większa.Też jestem już dwa lata po takiej metamorfozie kuchni i jestem bardzo zadowolona. Pani wykonanie - rewelacja w każdym detalu.
OdpowiedzUsuńKasiu powtarzam się -jest mega lekko ,mega klimatycznie i w ogóle ,w ogóle mega!!!.Usciski
OdpowiedzUsuńKasiu, jest genialnie! Absolutnie nie zmieniaj koloru stołu, bo to jest ta wisienka na torcie, ten pazur! Jesteś mistrzynią.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wygląda - kuchnia jest teraz elegancka, nadaliście jej lekkości, a dodatki nadają wnętrzu charakteru!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna zmiana kuchni! PRZEPIĘKNIE! Elegancko, przytulnie, rodzinnie. Moje szczere gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPs. Aktualnie też w trakcie remontu wykorzystałam sporo białej farby :)
Jestem w szoku, niesamowita zmiana, kuchnia jest przepiękna, biała, delikatna i taka lekka!!!!
OdpowiedzUsuń