Jakiś czas temu otrzymałam zlecenie - renowację i obróbkę artystyczną starej skrzyni. Mebel miał stanąć w pokoju dziewczęcym i być wykonany w kolorystyce szarości oraz brudnego różu - to dwie wytyczne, które otrzymałam. Resztę pozostawiono mojej wyobraźni. Strasznie lubię takie zlecenia ;)
Skrzynia wymagała zerwania starych, skórzanych pasów, usunięcia zardzewiałych nitów, szpachlowania dziur i ubytków, przeszlifowania, malowania i zabezpieczenia. Pracy było sporo, ale najważniejsze, że moja mini-klientka jest zadowolona ;)
Przed:
Po:
Uwaga - w kolejnym poście pierwsze pstryki kuchni po metamorfozie. Zaglądajcie :))
Jak byłam panienką marzyłam o skrzyni posagowej : ) Piękna przemiana.
OdpowiedzUsuńCudo, przepiękna nie spodziewałam się, że tak będzie to wyglądało. Wielkie Łał:)
OdpowiedzUsuńKasiu toż to prawdziwe cudo! Pięknie ją zrobiłaś! Monika
OdpowiedzUsuńNo, no.... pięknie. Bardzo romantycznie :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Jest piękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
wygląda niesamowicie
OdpowiedzUsuńCudna!
OdpowiedzUsuń