Nie mogło mnie tam zabraknąć;) Co roku w rynku roi się od przeróżnych straganów z rękodziełem i tych z miejscową ceramiką użytkową. Osobiście uwielbiam oglądać wystawiane cudeńka, ale też lubię sam klimat imprezy. Żałuję jedynie, że tym razem nie mieliśmy okazji podziwiać parady glinoludów... co było wynikiem jakichś tam scysji między władzami miasta. Szkoda...
Tym razem do Bolesławca wybrałam się w sympatycznym gronie babeczek:) Weekend minął mi wspaniale i.. trochę za szybko;))
Za każdym razem przywożę do domu ceramikę. Tym razem z uwagi na fakt, że jestem dość częstym gościem w Bolesławcu, postanowiłam kupić biżuterię (ceramikę kupuję w sprawdzonym miejscu, na kiermaszu z wyprzedażami; stamtąd między innymi pochodzą moje amfory). Miałam możliwość skompletować sobie korale, co też uczyniłam;) Ach.. i obowiązkowo (tak twierdzi Gosia) musiałam się pomalować... to znaczy.. dać się pomalować, bo te piękne tatuaże wykonują na rynku miejscowe artystki;))
Jeśli mieszkacie gdzieś w pobliżu i dotychczas nie mieliście okazji uczestniczyć w bolesławieckiej imprezie, pojedźcie, naprawdę warto:)
Życzę Wam miłego dnia!!!
:)
Piekny tatuaz i cudne korale:) Milego tygodni, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Wzajemnie, dobrego tygodnia!!
UsuńKasiu uwielbiam bolesławiecką ceramikę:) pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńWiem Agnieszko:) sama podziwiam Twoje cudeńka:)))) Pozdrawiam Cię
UsuńZazdroszczę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
Pozdrawiam:)))))
Usuń:)
UsuńAleż śliczne korale :) Tatuaż też niczego sobie :))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kiermasze, z masą wspaniałości na straganach, pysznym jedzonkiem do degustacji i niesamowitym klimatem :)
Dziękuję kochana:)
UsuńJa też mogłabym na takie imprezy chadzać co tydzień...choć..byłoby to ze szkodą dla mojego portfela...
Byłam, podziwiałam i pewnie jeszcze tam wrócę. : )
OdpowiedzUsuńW tym roku byłaś Mysiu?
UsuńMoże kiedyś się spotkamy... ;)
szkoda ze mam daleko , fajny wisiorek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jakbyś chciała kiedyś... napisz, to Ci coś wyszperam.. ;)
UsuńPiękne. Niestety mam bardzo daleko do Bolesławca. ..Może kiedyś mi się uda... :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało:)))))
UsuńByły moje koleżanki, za rok też się wybiorę, dziś wysłuchałam relacji, które mnie zachęciły, może się wtedy spotkamy :), pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńByłoby super!!! :))) Koleżanki na pewno zachwycone....
UsuńByłam, widziałam, pięknem ceramiki i staroci się zachwycałam. :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię:)))) chyba nie znam nikogo, komu jarmarki nie przypadłyby do serca... ;) Pozdrawiam!!
UsuńOch tak, bardzo bym chciala w koncu tam byc:)
OdpowiedzUsuńKasiu trzymam kciuki i za Ciebie, żeby Ci się kiedyś udało odwiedzić to czarowne miejsce... :))))
Usuń