Witajcie moi drodzy:))
Jak znosicie pogodowe skoki...? Ja dziś lewituję, dosłownie. Pogoda, a raczej jej nagłe zmiany, mnie wykańczają. Dwudniowy upał co prawda osłodził poranki możliwością picia kawy na ukwieconym balkonie, jednak temperatura powyżej 30 stopni to zdecydowanie nie moja bajka. Wiecie na co z utęsknieniem czekam, prawda...? ;)
Od kilku dni pracuję nad zdjęciami i aranżacjami nowych produktów sklepowych. Już pojawiły się cudne, metalowe osłonki, idealne na nasze wspaniałe, polskie "wielkogabarytowe" balkony;)) Są tu: Nowości.
Zapraszam Was bardzo serdecznie, zajrzyjcie do sklepu, być może coś wpadnie Wam w oko. Dodam, że z każdym dniem będzie przybywać cudeniek. Już zapowiadam, że wkrótce pojawią się cuuuudne zegary... :)))
Jeśli chodzi o to, co mi teraz po głowie chodzi... ;))
Po pierwsze, wybieram poduchy na balkonową ławkę. Zdecydować się nie mogę i to mnie niepokoi.
Po drugie, czeka mnie wydatek. Jak zwykle niemały i jak zwykle nagły i nie planowany. Mowa tu o kanapie. Nasza ikeowska sofa się "wyrobiła" i niestety, spać się na niej już nie da. Trzeba kupić nową. Tym razem myślimy o narożniku. Takim wygodnym, komfortowym, z mnóstwem poduch.
Żeby wstawić kanapę "normalnych" rozmiarów, będziemy musieli wywieźć kredens. Nie pozbędę się go rzecz jasna, bo to już nasz najbardziej kochany mebel, jednak muszę wywieźć z domu, bo miejsca na sofę nie starczy.
I chodzą mi po głowie kolory.
Zainspirował mnie... świecznik;) Pomyślałam, że wraz z nową sofą, być może przyjdzie nowy kolor ścian, nie całych, kolor rzucony będzie miejscowo. Myślę o zgaszonych niebieskościach i czerwieni. Jak wyjdzie...? Zobaczymy... ;)))
I na koniec nasza sklepowa propozycja na Dzień Mamy:))
Do kupienia tutaj
Trzymajcie się dzielnie podczas tych pogodowych sensacji!!
:))
Ta metalowa osłonka jest piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) W rzeczywistości pięknie się prezentuje, szczególnie z białymi kwiatami:) Pozdrawiam!!!!
UsuńJestem ciekawa tych nowych kolorów. A kubek dla mamy jest świetny. Szkoda, że wcześniej nie zauważyłam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam Kasiu:))
UsuńWitaj Moja Droga:))) Ja podobnie jak Ty, choć uwielbiam poranne kawy na tarasie, to 30 stopniowe upały wykańczają mnie....W sklepiku jak zwykle piękne rzeczy u Ciebie, zbieram się do kupienia kilku...A co do kanapy, to faktycznie, zmienia się jedną rzecz ( nie dość że to duże wydatki), to zaraz wiąże się to a to z malowaniem ścian, a to z przemeblowaniem..., tak więc ciągle coś, ale to dobrze bo przynajmniej jest ciekawie:))) Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńWzajemnie Agatko:))))
Usuń