Krzesełka na zamówienie wykonane ;) Dziś powędrowały do właścicielki.
Przerobienie ich zajęło mi ponad tydzień. Najwięcej pracy kosztowało mnie przetarcie spodów, które oblepione były klejem na bazie żywicy.
Pomalowałam na biało i wykonałam przecierkę.
Właścicielka jest wielbicielką motywu lawendy, więc zaproponowałam, że wykorzystam go przy zdobieniu krzeseł. Wymyśliłam wianuszki wokół serc. Myślę, że tego rodzaju zdobienie dodało mebelkom delikatności...
A wyglądały tak...
Krzeselka przesliczne. Mam bardzo podobne w moim wiejskim domu. Za Twoim przykladem i wzorem bede malowac. Dziekuje za inspiracje. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWzdycham tylko jak patrzę jakie cuda stworzyłaś....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie!
Krzełka świetnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńMotyw lawendy- to taki kobiecy szlif i w
efekcie mamy romatyczne mebelki ;)
Niesamowite krzesła, zachwycające po prostu:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przemiana krzeseł, pięknie to wyszło! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudowna metamorfoza.
OdpowiedzUsuńPieknie namalowałaś lawendę.
Krzesła zyskały nowe życie
Świetnie teraz wyglądają :) Piękna ta lawenda malowana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Krzesła wyglądają teraz niesamowicie!Ty naprawdę masz zdolne "łapki".Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne te krzesła :) Sama chętnie ustawiłabym takie u siebie w kuchni :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod powyższymi komentarzami-są w pełni zasłużone:)
OdpowiedzUsuńKrzesełka wyszły prześlicznie!
Widać, że włożyłaś w nie sporo serca...
Pozdrawiam
Magda
Ale metamorfoza! Krzesło po "przeróbce" wygląda wspaniale!:)
OdpowiedzUsuńBardzo romantyczne krzesełka. Lawenda UROCZA!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrazeniem.
OdpowiedzUsuńKrzesla urekly mnie sa sliczne, a ta lawenda ach...
Pozdrawiam
Krzesełka wyszły Ci przepięknie!!!Niesamowicie nadałaś im drugi życie:)Pozdrawiam Cie cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne te krzesła są teraz. Chętnie bym Ci je zabrała. Wszystkie!! Dodałaś im niesamowitego uroku!!!
OdpowiedzUsuńprzepiekne krzeselka wyczarowalas, Kasiu!nie myslalam, ze z takich niepozornych, drewnianych mebelkow mozna zrobic cos tak pieknego!a ta lawenda...marze o czyms takim!jestem pelna podziwu dla Twoich umiejetnosci i pozdrawiam cieplo :)
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty odwaliłaś :D
OdpowiedzUsuńKrzesełka wyszły świetnie!
Przecudnie je wykonałas:)
OdpowiedzUsuń