O tym, że lubię robić coś dla kogoś, wiadomo. Dziś się bardzo ucieszyłam, bo dostałam nowe zlecenie. Pewna przesympatyczna właścicielka kwiaciarni poprosiła mnie o przerobienie mebelków do nowego lokalu. Cieszę się, gdyż już od kilku dni nachodziła mnie ochota zmalowania czegoś (swojej biblioteczki jeszcze zacząć nie mogę, bo muszę przesuszyć drewno).
Bardzo mi przyjemnie, że ktoś po raz kolejny docenił moją pracę. Również wdzięczna jestem tym, którzy myślą o mnie i pomagają mi w osiąganiu zamierzonych celów (tu ukłony dla E.;) )
Dodam, że właścicielka kwiaciarni ma niesamowite poczucie smaku i gustuje w tym, co ja, więc... Ach, cóż tu więcej mówić... ;)
Zaczynam jutro.
Już zacieram ręce... ;))
Gratuluję zlecenia i mam cichą nadzieję na sesję zdjęciową
OdpowiedzUsuńSuper!Cieszę się razem z Tobą!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Świetnie!Będę czekać na rezultaty Twojej pracy,na pewno będą zachwycające :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że później mebelki zmalowane przez Ciebie będą stały w miejscu dostępnym dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuńtylko nie zapomnij sie nimi pochwalić, będzie okazja do zabawy aparatem ;)
Uściski
Gratulacje! To miłe, kiedy ktoś docenia naszą prace na tyle, by zlecić takie ambitne zadanie. Już wiem, że efekt będzie wspaniały, ale nie zapomnij pochwalić się nim na blogu :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Gratulacje, jak można połączyć hobby z pracą to sukces pierwsza klasa. Też czekam na sesję zdjęciową.
OdpowiedzUsuńJak inni czekam na efekty!!! Tworzysz piękne przedmioty więc z pewnością wyjdzie świetnie:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń