Zaczęło się od kupienia przydługich spodni.
Moja kochana mama zostawiła mi maszynę do szycia, którą dostała pod choinkę. Stwierdziła, że nie ma siły i czasu na rozpracowywanie nowego sprzętu, a sama jest posiadaczką kilkudziesięcioletniej ;)
Korzystając z sytuacji przysiadłam z zamiarem przerobienia kilku ciuszków. Niestety, szybko się okazało, że maszyna, mimo że nowa, tarabani a nie szyje. Złośliwie zrywa nitki, ciągnie materiał i plącze śmiejąc się z mojego nad nią psioczenia:/ Po kilku próbach zostawiłam to to i zaczęłam szperać w internecie. Okazało się, że ten model jest akurat nienajszczęśliwszy, no i że za 400zł to dobrej maszyny po prostu nie ma :D Zastanawiam się więc, ile bym musiała w takim razie wydać...??
Po nieudanych próbach i zepsutych nerwach odstawiłam nową i przywiozłam sprawdzoną, ukochaną maszynę mamy. Wczoraj już jednak nie miałam ochoty, by ją rozkładać.
Pomyślałam sobie, że przydałoby się troszkę pohaftować, co mnie bardzo relaksuje, a czego też daawno nie robiłam. Przyszło więc zastanowić się co możnaby przerobić...
I zaraz wpadł pomysł.
Niedawno pod jednym z postów Ushii pisałam o moim polowaniu w SH, które dla mnie akurat skończyło się całkowitym fiaskiem ;D Natomiast dla córci wyszperałam śliczną katankę, w idealnym stanie, w dodatku za 6zł ;) W pasmanterii znalazłam śliczne kamyki. Spodobały mi się te w kolorze turkusu i soczystej zieleni. Kupiłam 5 i postawnowiłam, iż w domku coś wymyślę.
Zaraz powstał projekt.
Oto efekty...
... z których córunia bardzo zadowolona. Stwierdziła, że będzie wyglądała jak księżniczka;)
Swoją drogą, moja niuńka, choć dopiero 3,5-letnia, zawsze mnie doceni i pochwali (bo mężczyzna to jednak nie zawsze, na niektórych babskich sprawach się po prostu nie zna;) ).
Fajnie mieć w domu takie koło wzajemnej adoracji ;))
Jestem zachwycona.Pomysł super.Wykorzystam go do ozdobienia torebki.Trochę mi się opatrzyła a tak zyska nowy wizerunek.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńfajnie mieć w domu nie koło ale Ciebie. Bardzo fajne masz pomysły, no i dom fajny też :)
OdpowiedzUsuńno proszę, czyli polowanie nie tak całkiem nieudane :)
OdpowiedzUsuńtez chcę córeczkę i to z gustem podobnym do mojego :)
wysłałam maila do Ciebie, mam nadzieję, że dojdzie
Pozdrawiam!
Nie dość, że ładna bluza, to jeszcze córcia chce ja nosić. Moja 8 (prawie)-latka nie lubi ani takich katanek ani ślicznych sztruksowych marynareczek, które znoszę do domu, bo a nuż... Tylko dżinsy i bawełniane bluzy (najlepiej z Hanką Montanką).
OdpowiedzUsuńA ten hafcik, to Ty Kasiu łapkami swojemi, czy masz maszynę z opcją haftowania?
Świetny pomysł!Mama się zrelaksowała przy maszynie, córeczka zadowolona...Wszyscy zadowoleni!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMalach777-dziękuję za miłe słowa, daj znać gdy pocudujesz z torebką, jestem ciekawa;)
OdpowiedzUsuńEmilko... ach, słodzisz mi kochana, mnie jest z kolei miło mieć Takie czytelniczki:)
Ushii-dziękuję, że do mnie zaglądasz; zaraz sprawdzę maila.
A Tobie Mirciu przepowiadam, że już niedługo bedziesz miała w domu nastoletnią modnisię, która na pewno nie pogardzi mamusinymi zdobyczami;))
Co do haftu- robiłam sama, w maszynie jest co prawda funkcja, lecz nigdy tego nie próbowałam. Moja mama za młodu pięknie haftowała i szyła sobie ciuchy (i to jakie!! kiedyś pokażę), śp.babcia też hafciarka, więc i mnie nauczyły. Niestety nie potrafię jeszcze szydełkować, tzn. umiem tylko kratkę robić i oczka ścisłe, lecz wzorki...to dla mnie magia, której-mam nadzieję-kiedyś doświadczę;))
Pięknie przyozdobiłaś kurteczkę!Wygląda teraz naprawdę super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oj sama bym założyła taką jupeczkę.... Śliczny haft!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuje bardzo mi miło :) cieszę się tym bardziej że twój blog strasznie mi sie spodobał i jak będę miała chwile to przejże go całego :) pozdrawiam Lineczka
OdpowiedzUsuńCórcia zadowolona bo wyczarowałaś dla niej oryginalną kurteczkę! Myślałam, ze maszyna wyhaftowała..a to Twoje ręce:) Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Urocza kurteczka :), a jaki projekt!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu- realizacja na medal.
Ściskam
faktycznie , hafcik jak dla księżniczki :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa. myślę że mój drugi blog będzie dla Ciebie bardziej interesujący
OdpowiedzUsuńhttp://matkapolkawangielskiejkuchni1.blogspot.com/
pozdrawiam ciepło.