Po wizycie w gabinecie miałam dzwonić po męża, by mnie odebrał, jednak nabrałam ochoty na długi spacer, nic dziwnego, po takiej wiadomości biegłabym gdziekolwiek... ;) Nie jest z moim zdrówkiem idealnie, bo drażliwość stwierdzona, więc dieta mnie czeka i to ostra (matko, a ja tak kocham czekoladę!!), no i muszę zadbać o kondycję. Od trzech dni uprawiam jogę, więc dziś połamana jestem tak, że z trudem buty wkładam;) Ale to chyba przejdzie..
Kochane, teraz do Was. Tych, które zawsze zostawią pod postem parę ciepłych słów.
Bardzo Wam dziękuję. Gdy człowiek ma świadomość, że nie tylko on sam się o siebie troszczy... Ach, cóż tu pisać wiecej... Kochane jesteście, takie perełki prawdziwe.
Dziękuję
Cieszę się razem z Tobą...u mnie niepewność do Wielkanocy.Strach ma wielkie oczy,coś w tym jest.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobra wiadomość jest bezcenna :)).Wiedziałam,że będzie dobrze (to taki mój niepoprawny optymizm).Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńTak trzymaj ! Cieszę się razem z Tobą.
OdpowiedzUsuńNo to kamień spadł mi z serca i roztrzaskał się na o podłogę ;) cieszę sie, że wyniki wyszły pozytywne i byle ten optymizł trwał nadal!
OdpowiedzUsuńCudpwnie,że to nic poważnego.Do diety i jogi na pewno się przyzwyczaisz :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocniutko.
Cieszę się,że to nic poważnego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciesze się, że nic bardzo poważnego!A dietka dobrze wpłynie na ogólne samopoczucie, tym bardziej, że wiosna tuż, tuż...Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczorku życzę!
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie dobre wieści:-)
OdpowiedzUsuńI już niczym się nie przejmuj(jelita nie lubią;-)
Pozdrawiam cieplutko.
Baaardzo się cieszę, że to tylko dieta.W promocji dostaniesz piękną figurę. Czy wiesz, że duży wpływ na drażliwość jelita ma stres? Więc dużo spokoju czy życzę!!!
OdpowiedzUsuńGłowa do góry, a będzie dobrze :-) Pozdrawiam serdecznie i ściskam!!!
OdpowiedzUsuńDawno tu nie zaglądałam i żyłam w nieświadomości. Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze, dbaj o siebie i nie przemęczaj się za bardzo.
OdpowiedzUsuńPrzytulam