Wybaczcie, że chwilowo "wsiąkłam", ale przygotowuję wielkanocną kolekcję na niedzielny kiermasz. Czasu pozostało niewiele, a ja mam wciąż coś do zrobienia;) Od kilku dni robię sto rzeczy na raz i aż się sama sobie dziwię, że jeszcze nie oszalałam;) Ale lubię taki czas. Uwielbiam być zabiegana i realizować swoje projekty:) Nie jestem pewna, czy to normalne... ;)))
Dziękuję Wam za wizyty. Mój becikowy post przypadł Wam do gustu:)) Lubię, gdy dzielicie się ze mną swoimi wspomnieniami!! Lubię, gdy piszecie, opowiadacie, i wzrusza mnie fakt, że są wśród Was prawdziwe pokrewne dusze:))
Przyznam Wam, że nie mogę się już doczekać komunii Julki. Czekam z niecierpliwością na wzruszenia i piękne chwile. Nie mogę się też doczekać tych bardziej przyziemnych spraw - dekorowania stołu (w lokalu), kompletowania Julkowego ubioru. Na półce w szafie już leżą piękne, bielusieńkie pantofelki na tycią stópkę;), a obok nich delikatne rękawiczki i wianek przypominający plecionkę z polnych kwiatów. Wszystko to takie słodkie, maleńkie i eleganckie zarazem. Och.. kocham być mamą...!! :)
Wracając do tematu tego, co mnie obecnie zajmuje - fragment mojej wielkanocno-wiosennej kolekcji...
Życzę Wam ooooogromu słońca!!
:)
Prześliczne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńOd tego intensywnego w kolorze wianuszka na białym , grubym świeczniku wprost nie można oderwać wzroku.... dosłownie woła - ,,spójrz na mnie,, :)))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Cieszę się:))) Mam nadzieję, że stroik i na jarmarku będzie wołał do klientów...;)))
UsuńŚciskam mocno!!
Kolekcja na pewno cudna będzie :o)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńWielkanocna kolekcja zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kasia
Dzięki Kasiu:)))
UsuńDawno Ciebie nie odwiedzalam. Pięknie tworzysz. To jajeczko jest śliczne. Tak jak i reszta. Pozdrawiam i zaprasza.
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam!!
UsuńNo to ja mam takie same wrażenie,jak Agness ;) Wianuszek jest uroczy!
OdpowiedzUsuńJajeczko mnie ujęło:-) Jest doskonałe:-)
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
UsuńKasieńko, tak cudownie jest do Ciebie zaglądać...domowo i przytulnie :))) Cudowny czas przed Tobą, dużo wrażeń i matczynych uniesień:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie. Mam nadzieję, że wiadomość mailowa dotarła...
Agatko dzięki:) Mail dotarł oczywiście. Zbieram się do odpisania. Mam chwilowe urwanie głowy, choć to mało powiedziane...;) Ślę buziaki!!
UsuńKasiu właśnie o takich pisankach śnię...nie lubię tych malowanych, nie wiem dlaczego , ale jakoś mogłoby dla mnie nie być...te Twoje są w moim klimacie...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)