Za mną bardzo emocjonujący dzień:)
Ostatnio pisałam o pewnym projekcie. Miałam dziś zaszczyt prowadzić wykład z zakresu aranżacji wnętrz dla słuchaczy Uniwersytetu III Wieku . Tematem była "Kuchnia pełna smaków", tak więc było o urządzaniu i upiększaniu kuchni. To był mój pierwszy raz jeśli chodzi o rolę wykładowcy, dlatego musiałam bardzo się pilnować z czasem..a mówić o aranżacjach mogłabym godzinami... Tak to jest, gdy zawód jest jednocześnie pasją;)
Mam nadzieję, że moim słuchaczom się podobało (jeśli do mnie zaglądacie, pozdrawiam Was serdecznie!!)
Tak jak obiecałam, prezentuję moje pierwsze zawieszki choinkowe. Praca wre, wciąż pojawiają się nowe pomysły.. Dziwnie tak trochę malować mikołaje w środku października, ale cóż, czas goni... ;))
Trzymajcie się ciepło!!
:)
Gratulacje! sama chętnie posłuchałabym tego wykładu:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wykładu.
OdpowiedzUsuńZawieszka śliczna.
Kasiu, pasja i zawod w jednym super!
OdpowiedzUsuńGratulacje , mnie zjadlaby trema.Iwona
OdpowiedzUsuńTwoja świąteczna przywieszka wyprzedziła reklamę coca coli:)
OdpowiedzUsuńgratuluję prowadzenia wykładu!
Gratuluję Kasiu!
OdpowiedzUsuńserduszko śliczne
pozdrawiam
Gratulacje! Zawieszka bardzo ładna:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Serduszko bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńCudnie :)
OdpowiedzUsuńPaula - kocham Twój komentarz;)) Kochana, ale NIE wyprzedziłam Lidl'a, bo w nim już od tygodnia (bynajmniej w naszym) można kupić kalendarz adwentowy!! ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was dziewczyny!!
Gratuluję !
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy myślę o świętach,czuję takie przyjemne ciepło rozchodzące się po całym ciele.Przepiękne serducho.
OdpowiedzUsuń