11 listopada 2019

Praca wre

  (Ilona - jeszcze raz dziękuję.
Czasami robicie mi niespodzianki, piszecie do mnie i obdarowujecie mnie takimi słowami, że... Chcę, byście wiedzieli, że tworzenie dla Was to nieopisana przyjemność.. :***)



 Mam trochę czasu, zasiadłam więc w pracowni.
Trafia mnie trochę, bo muszę ją w końcu odgruzować. Kiedy dom pozostaje w remoncie, trzeba gdzieś upchać remontowe graty. Naturalnie, padło na pomieszczenie, które jest najmniej.
;)))
Mam nadzieję, że dziś po pracy mi się to uda.
 Zabieram się za malowanie bombek i zawieszek świątecznych. Zamówiłam mnóstwo fajnego materiału, a pomysłów mam tyle, że ach..!!
Głównym zamierzeniem jest tworzenie dekoracji, utrzymanych w klimacie dawnych czasów. Lubię stare, wiktoriańskie ozdoby, chcę więc nawiązać do klimatu.
W przerwach będę tworzyć też słodkości, takie jak poniżej, bo wiem, że Wy je bardzo lubicie :))


   W tym tygodniu mają nam wstawić drzwi do spiżarni. Wreszcie :))) Nie mogę się doczekać. Projekt był dość skomplikowany, bo ściany mamy tu szerokie jak diabli, futryny więc niestandardowe.. Miałam do wyboru wstawienie cienkich futryn i pozostawienie ścian jakimi są, ale.. robię to na lata, więc chcę, by było funkcjonalnie i estetycznie.
Drzwi wybrałam białe. Do suszarni dobierzemy w przyszłości takie same. Resztę drzwi w mieszkaniu chcę mieć jednak w kolorze drewna. Ale to odległy temat. Po podłogach. A słyszałam tu i ówdzie, że gdzieś tam..w czeluściach.... pod panelami i regipsami, są jakieś dechy. JAKIEŚ ;) Łudzę się, że coś z nich zostało i da się je ocalić od zapomnienia ;)










 
   Zawieszki jeszcze do przygarnięcia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij