Tak było z pomalowaniem ceramicznych kafli, czy ceramiki, w ogóle. A postanowienie wynikało z inspiracji wzornictwem włoskiej ceramiki.
Kiedy więc murowano zabudowę lodówki, miałam okazję poszaleć. Nie chciałam wchodzić w paradę chłopakom i kręcić się po kuchni. Zasiadłam w pracowni z pędzlem.
Na początku chciałam przeprowadzić test. Wyszperałam więc kilka ładniejszych płytek, które uprzednio skułam ze ściany kuchennej. Oczyściłam ich brzegi i wymalowałam motyw kwiatowo-owocowy..
No, przyznam, że podoba mi się ;) Myślę nad tym, by je gdzieś przykleić, może w kuchni właśnie.. co myślicie..??
Po pomalowaniu kafli na warsztat wzięłam filiżanki. Pierwsza - oczywiście, musiałam - kwiatowa ;) Po pomalowaniu pobiegłam do szwagra, pytając, czy ładna. Spojrzał i krzyczy: "Zarąbista! Gdzie kupiłaś?" "To moje malunki" - odpowiedziałam mało nie skacząc z radości, bo reakcja była jak najbardziej szczera. On od razu powiedział, że ją zabiera i chce podarować szwagierce. Radość podwójna :))
Myślę o pomalowaniu kolejnej w Janioły, co Wy na to? Dodam, że po wyschnięciu farb, można ją myć. Gdyby ktoś z Was był chętny, zapraszam do składania zamówień, bo mnie się ta robota strrrasznie spodobała ;)))
Idę pić herbatę. Kawy na razie dość. Jesteśmy z Radkiem po grypie jelitowej stulecia. I złapało nas przedwczoraj, kiedy jechaliśmy aż pod samą Łódź po belki sufitowe, tak więc możecie sobie wyobrazić naszą podróż... ;))) Wczorajszy dzień odchorowany, przespany, a dziś już jest nowa energia. Tyle że.. po chorobie trzeba delikatnie, przez przeforsowywania..
A, dziewczynki kochane, zrobię instruktaż tynkowania, zapisuję sobie :)
Życzę Wam dobrego dnia kochani :)))
Cudowne!!! Filiżanka piękna, a kafle tak pomalowane - rewelacja.
OdpowiedzUsuńJanioły na filiżankach - świetny pomysł.
:)
Kasiu, Twoje malunki na ceramice sa niesamowite, masz talent do tego. Filizanka jest przecudnej urody. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci,że te kafelki są mega!Ja zawsze ubolewam ,że nie mam talentu malarskiego:)))no i ta cudna filiżanka:)wcale się nie dziwię reakcji szwagra:)))
OdpowiedzUsuń:)))) :*
OdpowiedzUsuńCoś przepięknego!!!! Rewelacja! Kafle wymiatają, filiżanka piękna! Z Janiołami to by było coś cudownego!!! Zazdraszczam, ale pozytywnie :)))), talentu. Ślę moc pozytywnej energii :)
OdpowiedzUsuńCudne są te kafelki. Filiżanka również bardzo mi się podoba. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTyle włożyłaś pracy w te kafle,że musisz je wykorzystać.Wyszły cudne!Violetta
OdpowiedzUsuńKafelki są boskie , filiżanka też cudo, maluj ,maluj dalej i pokazuj efekty :)
OdpowiedzUsuńPięknie👍. Gratuluje talentu. Jeśli byłoby mnie stać😉- chetnie przygarnę filiżankę z aniołem😊. Aga
OdpowiedzUsuńPiękne te kafelki i do Twojej kuchni będą pasowały idealnie , kubeczek też jest przecudny - taki talent to skarb !
OdpowiedzUsuń