To "monstrum", to tak przewrotnie, bo figurka Monster High mnie wprost oczarowała:)
Te z Was, które są w posiadaniu małych córeczek znają temat;) Wiele z Was przeszło zapewne przez etap oglądania lalek na wystawach sklepowych z rozdziawioną miną (tzn. Wy, kochane mamy, się dziwicie, a córeczki patrzą na to TO z uwielbieniem połączonym z chęcią posiadania). Ja też przez to przeszłam. I też słyszałam głosy mam, babć: "kochanie, ale to jest straszne! jak ci się może podobać...??" Tak, drogie Mamy i Babcie. To, co nas przyprawia o dreszcze - ze względu na wygląd tudzież cenę - naszym pociechom wydaje się górą złota. Trza to po prostu przetrawić;)))
Moja córcia marzyła o lalce MH. Postanowiliśmy oprócz lalki, zamówić dla niej tort z figurką. Jak zwykle, nie zawiedliśmy się. Wykonana po mistrzowsku. Nawet na swym niebieskim ciałku miała brokat, jak w oryginale. To wspaniałe, że można powierzyć swoje zachciejstwa komuś, kto naprawdę zna się na rzeczy i śledzi panujące trendy. Och, musielibyście widzieć, jaką wykonali figurę z Avatara..
Tort z cukierni Meryk
Kochani, troszkę się w najbliższych dniach opuszczę z pisaniem, a to za sprawą ogromu pracy, tej zawodowej i związanej z remontem pokoju Julki.
Powiem Wam, że szykuję też fajne Candy...
Tymczasem do zobaczenia!!
Buziaki
och znam, znam, mamy piękną kolekcję tych monsterów ( w końcu mam 3 córki;)
OdpowiedzUsuńtort faktycznie świetnie wygląda z takim cudem:)
Tort rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńwow powiem ze figurka jest rewelacyjna moja córa oszalała ... a nie wiesz czy jest mozliwośc zamówienia takiej figurki na tort do innego miasta ???
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepluteńko
Paulinko nie wiem, ale mogę spytać..obawiam się jednak, że nie dotarłaby w całości, bo moja była baaardzo delikatna..ale spytam przy okazji:)
Usuńoj, wiem o czym mówisz...moja szesciolatka szaleje za MH a ja nie mogę jej zniechecic do tych lalek "truposzek " jak mowi nasza dyrektorka z przedszkola :) rzeczywiście sa okropne, ale chyba po prostu trzeba ta faze przejść :) jestem bardzo ciekawa pokoiku Julki po remoncie.pozdrawiam już wakacyjnie-przede mna 2 miesiące laby :)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńOj kochana, zazdroszczę:) Życzę Ci mnóstwo słońca!!
Usuń:)
świetna figurka!! Mistrzowskie wykonanie!
OdpowiedzUsuńŚciskam Aguś:)
UsuńMoja córcia na torcie miała co prawda monsterki na opłatku i koleżanki były zachwycone ale gdyby miała taką figurke na torcie to chyba każda by sie pobiły o to,która ma ja zjeść ;) ,
OdpowiedzUsuńhehhehe...moja Jula najpierw zabrała się za twarz..wierz mi, po nadgryzieniu była jeszcze bardziej upiorna;)
UsuńŚciskam
Przepiekny blożek-jestem zachwycona!!!!Pozdrowionka serdeczne zostawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykończony tort ! Można by powiedzieć, że wisienka na torcie - niezwykle oryginalna !!!
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym, mam siedmiolatkę i na dodatek pracuję w sklepie z zabawkami :) Oglądam na co dzień maślane oczy dziewczynek wpatrzone w te lalki. Teraz na fali są tornistry, zeszyty, piórniki itp. z HM. Jak każda zabawka, teraz one mają swoje 5 minut. A tort bombowy, moja Kaśka aż popiskiwała na jego widok :)
OdpowiedzUsuńWitam jestem tu nowa i zapraszam w skromne progi.....
OdpowiedzUsuńSuper jest! LUbię do Ciebie lukać, lukam od dawna.
OdpowiedzUsuńWpadnij kiedyś do mnie ;-)
Dziękuję, zaraz zajrzę:)
UsuńZnam te 'monsterki', znam! :"))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykonany tort!
Cieszę się, że Wam się spodobał potworek;) Mam tyle pracy, że nie wiem w co ręce włożyć...;) Dziękuję za odwiedziny!!
OdpowiedzUsuń:)
Chyba nie ma osoby, której by się ten potworek nie spodobał :) Szkoda, że na razie nie będzie wpisów, bo lubię Twojego bloga. Ale powodzenia w remoncie mieszkania! Koniecznie pochwal się potem swoimi efektami;)Ja zamierzam też zabrać się za remont niedługo, bo swoje mieszkanie w Poznaniu niedawno wynajmowałam i nie mam zbyt dobrych doświadczeń...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tort! Monstrum na nim wydaje mi się bardzo znajome (kiedyś wyszyłam córce z filcu). Takie ozdoby bardzo podnoszą końcowy efekt pracy cukiernika ;) Uwielbiam zjadać takie dekoracje;)
OdpowiedzUsuń