Ja planuję zmiany. Tym razem jednak nie w mieszkaniu (choć...wiecie.. to stan chwilowy;)) lecz na blogu. Zamierzam go już niedługo wzbogacić o dwie nowe kategorie, z których jedna to będzie "Dziecko", czyli pisać będę o wychowaniu. Jestem z wykształcenia pedagogiem, więc pojęcie jakieś mam, a może i komuś w czymś pomogę, może podsunę wskazówki... Mam nadzieję, że na tym skorzystacie:) Posty pojawiać się będą co kilka dni, a każdy z nich przed publikacją kolejnego lądować będzie pod stroną danej kategorii. Och, zagmatwane to, ale jak już wejdziemy w ten wir, na pewno będziecie wiedzieli gdzie szukać określonych postów;)
Dziś planuję malować. Od kilku dni eksperymentuję z nowymi produktami. Skusiłam się na farby Annie Sloan. I choć nie należą do najtańszych, już wiem, że będę nimi malować:) Jestem nimi zachwycona!! Pomalowałam już krzesło Julki. Każdy krok procesu malowania mnie zaskakuje. Jestem oczarowana i absolutnie zakochana. W sposobie malowania, efektach i kolorystyce farb.
Na razie maluję kremem, ale planuję niedługo zamówić inne kolory. Och, już nie mogę się doczekać...!!
:)))
Farby kupione w sklepie patynowy.pl - szczerze polecam!!
Czy i Wy... kolokwialnie mówiąc... siedzicie teraz w słoikach..?
Piszcie, a ja Was mocno ściskam i uciekam do swoich zajęć!!
:)
Takie są mamy, Kasiu, zawsze i wszystko dla dzieci- też tak robię:-))))) Buziaki od obcej mamy:-))))))
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe Basiu:) Mam nadzieję, że i ja kiedyś będę taką mamą dla mojej córy. Również ślę buziaki!!
UsuńKasiu, ja tez malowalam tymi farbami i mam w planie kolejne prace i tez uwielbiam, cudnie sie z nimi pracuje, piekne kolorki, takze zycze milego malowania. W sloikach tylko troszeczke siedze, dzisiaj musze powidla zrobic:) Milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńKami, nie dziwię się, że i Tobie podobają się kolory AS;) Mnie korcą ciemne kolory... A co dobrego smażysz, tzn. jakie powidła...?? :)
UsuńMyślę o tych farbach i jeśli trafi mi się coś czego nie trzeba szlifować to kupuje od razu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę świetna sprawa:) I zachęcam do kupowania w Patynowym. Obsługa jest megaprofesjonalna, a dla mnie na przykład to dość istotne:) Pozdrawiam Cię!!
UsuńCałkiem niedawno zafundowałam sobie wyprawę do pracowni patynowy i też jestem zachwycona efektami pracy z farbami Annie Sloan. Szkoda, że są takie drogie :(
OdpowiedzUsuńTo fakt, tanie nie są, ale wierz mi, gdy porównasz z innymi farbami dobrej jakości i przekalkulujesz pracę związaną z czyszczeniem mebla... naprawdę wychodzi na jedno. No, chyba że chce się coś pomalować "raz na ruski rok"... :) Mnie też trochę ogranicza cena, ale i tak będę kupować, mniej ale za to jakie..;) A byłaś osobiście? Widziałaś mebelki malowane kolorami na żywo?
UsuńTak, tak słoiczkowy szał trwa, dzisiaj ostatnie ogóreczki, takie maciupkie poszły do zalewy octowej.
OdpowiedzUsuńCzekam na pokaz efektów malowania :-)
Oj Kotku, zazdroszczę Ci tych tyci-ogóreczków;) Mnie niestety już nie starczyło czasu na ogórki... A efekty pokażę już wkrótce:) Pozdrawiam!!
UsuńOstatnio duźo czytam o Annie Sloan.Chyba teź się skuszę. A MAMA JAK MAMA,ZAWSZE KOCHANA I JEDYNA☺Zapraszam na Candy na szczerepole@blogspot.com Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńAniu, zachęcam, spróbuj AS. Choć stwierdzam, że przy malowaniu nimi trzeba nieco większej wprawy niż przy zwyczajnych akrylówkach. Ale wszystkiego da się nauczyć, prawda..? A farbę można zawsze rozcieńczyć.. Na Candy zajrzę, buźka!!
UsuńTez myśle o tych farbach:) A sloiczkow w tym roku zrobiłam rekordowa ilośc:) Jeszcze tylko jabłka do szarlotki i zimo przychodź :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z nowej kategorii i czekam niecierpliwie na jej publikację. Sama jestem matką i pewnie nie raz będę do niej zaglądać i szukać porady! Czekam również na zdjęcia pomalowanego krzesła ;-)
OdpowiedzUsuń