Dziś króciutko, bo zaraz biegnę (jak zwykle biegnę!!) na autobus do pracy. Przerobione przeze mnie skrzyneczki - były dwie sztuki- które stały się prezentem od jakichś szczęśliwych "młodych" dla rodziców ;)
Tak wyglądała...
a tak wygląda...
Ślę Wam moc uśmiechów w tym pięknym dniu;))
są cudne po prostu!:)
OdpowiedzUsuńprześlicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam taka samą skrzyneczkę i w swoim czasie też poddam ją metamorfozie :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńobie bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPiekna metamorfoza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne skrzyneczki
OdpowiedzUsuń