6 grudnia 2009

Poimieninowe refleksje...;)

Już nie pamiętam kiedy się tak cieszyłam z prezentu...

O tym, że kocham film "Pod słońcem Toskanii", już wiecie. Od jakiegoś czasu przymierzałam się do kupna książki, lecz zawsze były inne wydatki... Niespodziankę zrobił mi mój mąż. W dniu imienin wręczył mi książkę "Pod słońcem...". Aż podskoczyłam, jak dziecko ;)) Gdy już ochłonęłam, poszedł do drugiego pokoju i przyniósł mi następne dwie części!! Nie spodziewałam się. Ale to nie był koniec. Po kilku minutach przyniósł mi jeszcze płytę DVD, zawierającą dodatki, m.in. sceny usunięte z filmu.
To było niesamowicie wzruszające, po prostu fantastyczne...
Wspaniale mieć takiego męża. Owszem, są i gorsze chwile, jak w każdym zapewne małżeństwie, lecz mimo to jestem szczęśliwa z powodu tego, czym mnie los obdarował... I każdej z Was życzę tego, byście były w życiu tak szczęśliwe... ;)


A to dla Ciebie, kochanie. Za to, że tak mnie znasz... ;))

1 komentarz:

  1. Miłej lektury. Czytałam te książki.
    Fajne są takie niespodzianki!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij