Film oglądałam z Julką w kinie w miniony weekend. Obejrzałam wersję 3D, na wszystko patrząc z zapartym tchem. Gdybym mogła i miała na to środki, obejrzałabym go ponownie!!
Wszystko za sprawą podróży przez wiktoriańskie uliczki Londynu (kiedy oglądałam je z lotu ptaka, zatapiając się w miejskim gwarze, doszłam do wniosku, że reinkarnacja chyba istnieje, a ja na bank kiedyś żyłam w takich właśnie czasach..) i wizyty w domu, który w stu dwudziestu procentach odzwierciedla wizję wymarzonego salonu.
Jeśli jeszcze nie widzieliście filmu, bądź wahacie się, czy pójść do kina, to szczerze polecam. Film fantastyczny - scenografie, kostiumy..ach!! Uczta dla oczu.
Ja powzięłam zaś postanowienie. Mój tegoroczny salon świąteczny będzie inspirowany salonem Klary. Kolorystykę tapet mam podobną, jest kominek, są obrazy w złoconych ramach. Dostawię kilka cięższych dodatków i będzie idealnie. Takiego właśnie salonu chcę w święta - z choinką zdobioną świecowymi światełkami, skąpaną w złotych dekoracjach. Chcę mnóstwa stożkowych świec.
Ze staroci już przytargałam dużą, owalną ramę, kandelabr z mosiądzu i lampkę, którą wybrał - o dziwo - pan domu :) Już czuję klimat tego wnętrza............ach...!!!!!
BAJKA.
Dobrego dnia Wam życzę!!
♥️♥️
Absolutnie CUDOWNY:) i ja takiego chcę:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)))
Usuńa firany i zasłony też będziesz miała takie jak na filmie???
OdpowiedzUsuńNo może nie aż tak piękne, ale w tym stylu. Naturalnie, kupione w lumpeksie :D
Usuń