Wypoczęta po ostatnich wydarzeniach i życiowych zmianach;)
Dziś czeka mnie pracowity dzień. Będę miała okazję zaszaleć twórczo;)
Chciałabym przed weekendem (mam nadzieję słonecznym!!) podzielić się z Wami uwiecznioną drobną cząstką swoich wspomnień.
Nie przepadam za zdjęciami pozowanymi. Bardziej lubię chwytać w kadr chwile niespodziewane, nieoczekiwane, nieplanowane. Tak też fotografowałam naszą "komunistkę" ;)
Podczas uroczystości w kościele nie szalałam z aparatem. Został w samochodzie. Chciałam skupić się na dziecku, na emocjach. Było bezstresowo i cudownie...:)
Nie byłabym sobą, gdybym nie okrasiła komunijnego przyjęcia swoimi hand-made'ami. Salę kawiarni znajomych (Meryk Cafe - polecam na przyjęcia, obiad jak u mamy!!) udekorowałam własnoręcznie wykonanymi pomponami z tiulu, a świeczniki opaskami, które wykonałam na kilka dni przed komunią. Kilka sztuk muszę wykonać teraz na zamówienie... :)
Oto kawałek naszych wspomnień...
Życzę Wam pogodnego weekendu!!!
:)
Pieknie wygladala Twoja Córeczka:)
OdpowiedzUsuńŚliczna panienka, w otoczeniu ślicznych dekoracji :)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia Kasiu. Pozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu:):):)
OdpowiedzUsuńKasiu, serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i córeczki.
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia złapane w kadr. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAginka z http://domwielopokoleniowy.blogspot.com/
Cudnie, pozdrawiam Was obie :-)
OdpowiedzUsuń