Dogorywam...
Wzięłam do serca Wasze rady i opycham się miętką. Już mi trochę lepiej. Tylko katar nie daje żyć.. Dziś pierwsze zebranie u córci, które niestety przegapię:(
Dziś chcę Wam pokazać malowaną porcelanę. Zlecenie otrzymałam kilka tygodni temu. Dostałam bardzo kolorową porcelanę, którą miałam zmienić w kremową. Podjęłam wiele prób, ale w końcu się udało. Osiągnęłam ładny odcień łamanej, ciepłej bieli, a na końcu delikatnie postarzyłam...
Jako że grzeję dziś niczym najlepszej klasy kaloryfer, przesyłam Wam odrobinę ciepełka!!
piękna ta porcelana :-) powrotu do zdrowia życzę, a na przeziębienie polecam suszone kwiaty bzu czarnego, bardzo szybko zbijają gorączkę i katar ;-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI inhalacje z majeranku z sodą na katar, oj zdrowiej zdrowiej kobieto, buźka ale z daleka, córcia coś zaczyna katarzyć :(
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt.
OdpowiedzUsuńCzosnek doradzam i zdrowia życzę.
Znam tą porcelanę w orginale ;-) dużo kolorów - w białych choć dziwnie prezentuje się ładnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta firma nie wpadła na pomysł wypuszczenia całej serii w naturalnym kolorze.
Zdrówka życzę !
Pozdrawiam Agnieszka
Dla mnie super efekt...Kremowe aniołki wyszły śliczne. Co zastosowałaś do malowania... Twoje są z połyskiem, a znasz coś takiego w kolorze kremowym ale matowym?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jola
Świetnie Ci wyszła ta porcelana, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły aniołki:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo dużo porcelany kiedyś onawiałam potem zrobiło to się nawet przyjemne a potem nudne - ładnie to Kasiu zrobiłaś - kuruj się i proszę odpowiedz na mego meila nie wiem już którego z kolei Maria
OdpowiedzUsuńpięknie
OdpowiedzUsuńWłaśnie taką niekolorową lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowne!! A możesz zdradzić czym malowałaś ? Efekt fantastyczny <3
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że można zmieniać kolor porcelany, wyszło super :) Biała i mleczna porcelana zawsze mnie zachwycała.
OdpowiedzUsuńCudowny blog. jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńKasiu, jestem pod wrazeniem!!! Pięknie wyszło!!!
OdpowiedzUsuńBezsprzecznie porcelana lepiej prezentuje się w łamanych barwach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Porcelana prezentuje się doskonale, ależ musiałaś dużo pracy w włożyć w otrzymanie tak doskonałego efektu. Jestem pod ogromnym wrażenie!
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka życzę :-)
Urocze aniołki. Gratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńW zyciu bym nie zgadla, ze to malowane !!
OdpowiedzUsuńPieknie wyszlo!
Zaglądnęłam tu dzięki fb i rozgaszczam się na dłużej. Jestem pod wrażeniem Twojego stylu.
OdpowiedzUsuń...a przemalowanie porcelany, to strzał w dziesiątkę, który mnie zaintrygował i zainspirował, gdyż kolorowych porcelanowych figurek jest u mnie ogrom. Przydałoby się tknąć w nich nowe życie :)