Uwielbiam malować w deszczowe dni. Jeszcze świeci słońce, ale ma padać, a na niebo już się wkradły szaro-ponure obłoki. Jest dobrze...
Dziś skończyłam przerabiać stare sosnowe krzesło. Teraz robię lawendową walizę. Właściwie poprawiam, bo to już drugie podejście. Czasem potrzebuję czasu, by coś wyszło mi tak, jak bym sobie tego życzyła;))
A oto krzesło. Przed przeróbką i po, w wersji zielonej...
Dziękuję serdecznie za miłe komentarze;)
Pomimo tego, że czekam na deszcz,Wam życzę dużo słońca!!
Piękny odcień zieleni wybrałaś :) Krzesło prezentuje się rewelacyjnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło:)
OdpowiedzUsuńcudne zdjecia pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńNiezły zbieg okoliczności. Właśnie dzisiaj zabrałam się do malowania kompletu krzeseł w zieleni :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hehe zatem czekam na fotorelacje;) Cieszę się, że jest jeszcze ktoś, kto nie maluje tylko na biało:)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za odwiedziny i dobre słowo. Życzę Wam miłego wieczoru
Krzesełko w zieleni jest piękne. Bardzo lubię tu zaglądać do Twojego domku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zazieleniło sie wiosennie:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to krzesełko w zieleni. Czy ten odcień ma jakąś nazwę? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKrzesło po metamorfozie wygląda wspaniale:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGabraj, kolor ma nazwę "zielony" ;) Mam jakoś tak ostatnio parcie na kolorowe meble..a krzesło to dopiero początek;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję Wam za komentarze
Dzięki.
Usuńfajnie wyszło...
OdpowiedzUsuńŁadny ten zielony kolorek!
OdpowiedzUsuńPiękny miętusek.
OdpowiedzUsuńchiałabym serdecznie zaprosić Cię na zakupy do mojego nowo otwartego sklepu redecor.pl wszystkie topowe skandynawskie marki pod jednym wirtualnym dachem Zapraszam również, do wizyty na moim blogu i moim pinteset gdzie mnóstwo pomysłów na wykorzystanie i aranżację moich artykułów. zapraszam serdecznie Gosia z homefocuss.blogspot.com
są też dodatki w kolorze miny:-)))
Ale cudnie teraz wygląda! Takie swojskie, wiejskie klimaty:-)Ja mam stołek zielony znaleziony przez teścia koło śmietnika. Jest bosko zielony i za kazdym razem, kiedy patrzę na niego, chcę przemalować na biało, ale wycofuję się i czekam, bo nie mogę rozstać się z tą jego zielenią. I tak od dwóch lat;-) Buziole dla głogowianki od legniczanki:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pani bloga.. Mimo, że jestem nowa w blogowym świecie to tu zaglądam codziennie, wspaniały klimat, piękne inspirujące rzeczy..
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam kochane za ciepłe słowa:) Jest mi ogromnie miło, że mnie odwiedzacie, że pozostawiacie po sobie ślad. I w ogóle..to wspaniałe uczucie, kiedy podoba się Wam to, co robię;)
OdpowiedzUsuńŚciskam:)
Piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie BOSKIE:)))
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrowienia serdeczne z Dobrych Czasów.Zapraszam w odwiedzinki,ja u Ciebie zostanę na dłużej.Pięknie tu-kolorowo i bardzo wiosennie,Twoje prace są po prostu cudowne.Miłego wieczoru
OdpowiedzUsuń