"Przedstawiam Wam dziś Tosię - kotkę
Fascynująca z niej dziewucha
Całymi dniami tkwi w fotelu
I cicho mruczy mi do ucha..."
Nasz poprzedni kociak - Filemon został z nowymi właścicielami w domku na wsi. Nauczony był biegania po podwórku, więc miejskie mieszkanko byłoby dla niego klatką.. Teraz ma nową rodzinę, która bardzo o niego dba, a my zyskaliśmy nowych, niesamowicie fajnych znajomych:)
Tosia zamieszkała z nami w zeszłym tygodniu. Jechaliśmy po nią około stu kilometrów, a teraz wiemy, że było warto. Tośka jest strasznie przytuajska, grzeczna i czasem zdarza się - jak to dziewczynie - że "strzela focha" ;) Pół dnia spędza na spaniu, ćwierć na pożeraniu wzrokiem naszych rybek, a resztę - na podjadaniu. A jeść lubi:)
Rozbraja mnie nastawienie męża. Nigdy nie był zwolennikiem kotów. Kiedy przygarnęliśmy Filemona, przekonał się, ja zresztą też. Teraz codziennością jest taka oto scena:
mąż siada na kanapie, obok niego kładzie się Tośka (musi się koniecznie przytulić do pana), on ją głaszcze i przytula i z kamienną twarzą mówi: jak ja nienawidzę kotów... ;))
Dziękuję Wam wszystkim,że do mnie zaglądacie!!
Ściskam;)
To tak ,jakbym mojego M słyszała:)kot nim zawładnął,ale ciągle powtarza,że chętnie go odda:)))
OdpowiedzUsuńTośka urocza. Jak, to dziewczyna. ;) Mój rudzielec właśnie na stole buszuje. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
śliczna kotka:)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam jeszcze pięć lat temu nie wpuściła bym kota do domu ,a teraz MAM KOTA NA PUNKCIE MOJEGO KOTA:)))))mąż się zaraził tą kocią chorobą ,chociaż jak straciłam mojego ulubieńca był przeciwny ,żeby przygarnąć następnego, a teraz wylegują się razem:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ha ha :) Mój Małżowinek zachowywał się podobnie w pierwszych tygodniach pobytu naszej koci, ale później już nie próbował nawet kryć swojej sympatii do niej. :) Śliczną macie kotkę. Uściski serdeczne :)
OdpowiedzUsuńhihi... mój M tak pokochał koty, że wszystkie je zabrałby z ulicy ...
OdpowiedzUsuńśliczna Tosia
pozdrawiam serdecznie
Tosia! jakie cudne imię !!!
OdpowiedzUsuńCudna jest!:)
OdpowiedzUsuńPrzecudną masz tę kotkę! Jak zobaczyłam zdjęcie Twojej Tosi, to naszła mnie nostalgia za moją kotką Felusią, która odeszła już kilka lat temu, ale wyglądała zupełnie jak Twoja (wklejam fotkę http://pasjadecoupage.blox.pl/resource/felusiowa.jpg ). Bardzo ją kochałam, i wciąż żałuję, że jej już nie ma. Niestety miała nowotwór dróg rodnych. Naprawdopodobniej dlatego, że lekarz nie kazał nam jej wysterylizować, tylko dawał zastrzyki hormonalne, bo prościej mu było dać zastrzyk za kilkadziesiąt złotych co pół roku przez wiele lat niż raz sterylizację za 200. Nie byłam tego świadoma i wtedy byłam przekonana, że sterylizacja jest gorszym złem, ale z dzisiejszej perspektywy na pewno hormonów już bym nie podawała. Co prawda Felusia dożyła 10 lat, ale myślę, że gdyby nie choroba, to na pewno żyłaby o wiele dłużej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Asket
Cudna kocia.
OdpowiedzUsuńMój mąż też " nienawidzi kotów" , wyjątek stanowi nasz Fikuś. Razem śpią i miziają się.
pozdrawiam
Tosia jest cudna i fajnie ze taki prztulaczek z niej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jaki ładny pysiu
OdpowiedzUsuńKochana ale się uśmiecham od ucha do ucha czytając ten wpis. To tak jakbym czytała o swoim mężu, wypisz wymaluj - "... jak ja nienawidzę kotów " hi hi też tak mówi przytulając naszego kotka :))) My jechaliśmy po niego 220 km :)))jest u nas od 3 tygodni. Tosia urocza.
OdpowiedzUsuńŚciskam
Heheh nienawidzi a głaszcze:) Pewnie już kocha kocią miłością Tosię:)
OdpowiedzUsuńPiękna Tosia ;)
OdpowiedzUsuńNO mamy nadzieje ze Tosia sie przystosowała do nowego otoczenia :)
Jak państwu podoba sie Tosia to mamy do oddania jeszcze siostre Tosi :D
Pozdrawiamy i czekamy na wiecej zdjec Tosi:)
Woah! I'm really digging the template/theme of this site.
OdpowiedzUsuńIt's simple, yet effective. A lot of times it's difficult to
get that "perfect balance" between usability and visual appearance.
I must say you've done a fantastic job with this.
Additionally, the blog loads super fast for
me on Firefox.
Exceptional Blog!
Feel free to visit my site - lekarz weterynarii jeziorany