4 maja 2025

Duże zmiany i przeorganizowanie przestrzeni przed domkiem

     W tym tygodniu wreszcie ruszyliśmy z pracami, na które długo czekałam, mianowicie ze skuwaniem betonu przed domem. 

Co chwilę przekonuję się o tym, że zaprojektowanie ogrodu (jeśli ma się konkretną wizję) wcale nie jest łatwe. Bo niby miałam w głowie plan, jednak w trakcie prac okazało się wielokrotnie, że czegoś się nie da zrobić, bądź coś zwyczajnie będzie źle wyglądać. Tak było w przypadku projektowania ścieżki prowadzącej od drzwi wejściowych z domku do ogrodu. Drzwi usytuowane są na prawo od miejsca, gdzie widać złożoną cegłę (prawy dolny róg zdjęcia). 



Idealnie byłoby, gdyby drzwi były na wprost przejścia do tej furtki:





Miałam wybór: albo zrobić drzwi na wprost ścieżki, albo zrobić je tak, by były na środku domku. Wybrałam symetrię i teraz pozostało zaplanować inaczej ścieżkę. 
W ciągu ostatnich dwóch tygodni każdą chwilę (pominąwszy krótką chorobę) spędzaliśmy na budowie. Miałam więc sporo czasu, by zaplanować tę przestrzeń. Ważne było dla mnie by:
  • ścieżki ogrodowe nie szły po ukosie - nie lubię takich projektów
  • mieć ładny widok z okien domku (nie widzieć miejsca parkingowego)
  • mieć ładny widok po wyjściu z domu
  • móc posadzić coś tuż pod ścianą frontową domku, by stworzyć przytulną i sielską przestrzeń
  • nie zasłaniać słońca przed domem.
No i tak chyba miało być, że dnia pewnego doznałam olśnienia 😜, bo wpadłam na to, by zupełnie inaczej podzielić przestrzeń przed domem. Wiąże się to z dużymi zmianami i - niestety - likwidacją pięknego przejścia ze zdjęcia powyżej. Zaraz przybliżę Wam jak to zaprojektowałam, póki co wytłumaczę dlaczego chcę zlikwidować tunel z bukszpanu.
Otóż po wykonaniu rysunku technicznego przez mojego małżonka (wraz z uwzględnieniem wszystkich wymiarów ogrodu i architektury) zobaczyłam, jak dużą przestrzeń ogrodu zajmuje sama ścieżka. Jeden rząd bukszpanu plus ścieżka to aż 2 metry szerokości, więc ta cała przestrzeń to aż 14m2. W dodatku jest to przejście pełniące tylko dekoracyjną rolę, bo tamtędy nie wchodzimy do ogrodu. 
Postanowiłam przeorganizować teren przed domem i pokazać swój pomysł chłopakom. 
Nowy projekt uwzględniał:
  • likwidację rzędu bukszpanu prawego (nie chcemy likwidować krzewów, tylko je przesadzić w innych miejscach) - chodzi o bukszpan nad prawą, żółtą kreską
  • posadzenie bukszpanu w zaznaczonym miejscu, by zlikwidować przejście, co utworzy ścianę bukszpanu idącą w poprzek, wzdłuż domku


Poniżej na zdjęciu jest to ściana bukszpanu między pomarańczowym kwadracikiem (słupem z cegły) a czarną, łukową pergolą. Przed tą ścianą będą posadzone rośliny (jeszcze nie mam planu jakie). Później będzie szła ścieżka, następnie powtórzymy element z ceglanymi słupkami i ścianami bukszpanu bliżej domu, równolegle do ściany frontowej domu. Tu bukszpan będzie niższy, by nie zasłaniać widoku z okien. Taki projekt spowoduje, że ogród zyska na przytulności, będzie więcej zakątków, które kochamy i zasłoni to, co niepożądane (samochód parkowany przed domem). Niektórym dziwne może się wydawać to, że akurat przed domem i pod lasem zamierzamy parkować auto - bo to piękna przestrzeń działki. Jednak jest to zabieg celowy - to miejsce jest bardzo zacienione, nie posadzę tu kolorowych bylin czy kwiatów wymagających słonecznego stanowiska. Dlatego zdecydowałam, że słoneczne rabaty będę miała z lewej strony domu, z prawej strony domu (również słonecznej) będą warzywa i owoce, a z przodu po lewej będzie stał samochód wraz z szopką narzędziową. Teraz szopka zaznaczona jest po prawej stronie domku - jeszcze tam stoi, ale już niedługo :) Po prawej stronie, tu, gdzie jest basen (miejsce też dość zacienione), będzie miejsce na betonowy stolik do picia kawusi pod chmurką :) i leżaki dla leniwców 😄. Przez likwidację tunelu z bukszpanów zyskamy naprawdę dużo przestrzeni.




Ścieżki będą szły mniej więcej tak: (na czerwono zaznaczyłam miejsca nasadzeń - róż, bylin etc.)






Po przesadzeniu krzewów będzie mniej więcej tak:





    W tygodniu, który już za nami, panowie skuli moje utrapienie - ogrodową betonozę. 
Kiedy dom był przed remontem i miał z przodu werandę, te betonowe dróżki miały sens. Teraz wyglądają bardzo niekorzystnie, dlatego się ich pozbyliśmy. Pracy było bardzo dużo. Panowie spisali się na medal, bo w upale wyrywali naprawdę pokaźne kawałki betonu i gruzu. Tyle jego było przed podjęciem prac:




Cdn.


3 komentarze:

  1. Witaj :) bardzo jestem ciekawa tych zmian w twoim ogrodzie. Na pewno będzie fajnie. Praca się opłaci. Bardzo zazdroszczę ogrodu. Ja niestety muszę się nacieszyć bogactwem naszego ogrodu botanicznego. Pozdrawiam serdecznie 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Imienniczko. Bardzo jestem ciekawa zmian w twoim ogrodzie. Myślę że dobrze to zaplanowałaś i będziecie zadowoleni. Ciężka praca się opłaci. Zazdroszczę Ci trochę własnego ogrodu. Ja muszę się nacieszyć bogactwem naszego kraju ogrodu botanicznego. Pozdrawiam serdecznie i czekam na efekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. obserwuję i widzę ile pracy zostało włożone, trzymam kciuki za twój projekt ogrodu, masz dużo samozaparcia i energii i będzie pięknie, pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij