25 listopada 2020

W czerwieni

 Bardzo Wam dziękuję za komentarze. Zaskakuje mnie, że jeszcze chcecie mnie tu odwiedzać, ale jest to szalenie budujące :))


Zamknęłam się kilka dni temu w pracowni. Wieczory spędzam haftując i malując świąteczkowe obrazki. Kilka z nich już poleciało w świat..










Planuję uszyć kilka świątecznych skarpet do zawieszenia na kominku. Nie znalazłam nigdzie takich, które chciałabym powiesić na swoim. Zamarzyły mi się takie perełki w starym stylu, ręcznie haftowane, więc zabrałam się do pracy. Muszą być oryginalne, dopracowane, wyjątkowe. Co wyjdzie - zobaczymy ;)


Do następnego razu :**

7 komentarzy:

  1. Pamiętam jak kilka lat temu szukał skarpet świątecznych i te dostępne w sklepach prezentowały się tandetnie. Uszyłam własne, bardzo proste i są już z nami kolejne święta.
    Kasiu koniecznie pochwał się efektem swoich prac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne te obrazki, pięknie malujesz. Pozdrawiam. Anita

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne te obrazki! Ja Ja chodzę już miesiąc z zamiarem namalowania takich, atu już właściwie po świętach, bo jest już niedziela, a ja dopiero teraz usiadłam w swoim kąciku.I tak dumam, czy wracać na bloga czy też nie...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij