Cudnej urody córeczka i sesja dla Avrea

   Kolega Robert (tata Hani, którą malowałam) podsumował zdjęcie córci słowami: "uroda po mamusi" ;) Ja o swojej Julci powiem to samo: oto moja córeczka kochana, niewinna, urocza i piękna jak mamusia;)

   Wczorajszy dzień upłynął nam na spotkaniach rodzinnych, wspominaniu. Spotkała mnie też niemała niespodzianka. Kiedy będąc na cmentarzu doszłam do grobu Marka, nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Stał tam Tolek, mój kolega z klasy z SP, z którym nie widziałam się.....17 lat!! Fajnie tak się spotkać po tylu latach. A co jest najdziwniejsze... w szkole witaliśmy się krzycząc na siebie, dokuczaliśmy sobie, bo powiedzenie czegoś miłego byłoby nie na miejscu, natomiast dziś witamy się w uściskach niczym starzy przyjaciele, witamy się z dziećmi, żonami, mężami. Jakież to miłe..!!

 Na prośbę Avrea prezentuję nasz śpiący koci zwis;))

   Życzę Wam kochani miłego weekendu, wypocznijcie dobrze!!