4 czerwca 2024

Wracam do pisania

     Witajcie po długiej przerwie. 

:)

Bardzo stęskniłam się za pisaniem, kontaktem z Wami, moimi czytelnikami. Był pomysł na kanał na YT, ale dla mnie to chyba nie to samo. Blogowanie ma jednak swój klimat. Ja zaś wolę siebie piszącą, niż gadającą do ekranu telefonu czy innego ustrojstwa ;) Może kiedyś..nie wiem, nie wykluczam. Teraz pragnę pisać.


    U mnie wiele się zmieniło. Córkę mam już dorosłą, choć czasem zmusza mnie do tego, bym balansowała pomiędzy traktowaniem jej jak dojrzałej kobietki, a jeszcze małego dzieciaczka. Fajne to.

Wróciłam do zawodu pedagoga, chyba już na dobre. To daje mi stabilizację, której brakowało mi jednak przy prowadzeniu własnej działalności czy pracy dla redakcji. Choć za tym ostatnim jednak też tęsknię. Dzięki zleceniom na reportaże zwiedziłam wiele wspaniałych miejsc, poznałam fantastycznych ludzi. Może odnowię kontakty po latach... .

    Nasze marzenia o własnym domku nabierają kształtu. Domek już stoi, ma okna i dach. Ma też drzwi wejściowe. Czeka nas cała reszta, ale powiem Wam, że doceniam teraz budowanie "na raty". To pozwoliło mi dobrze przemyśleć pewne kwestie związane z zagospodarowaniem przestrzeni czy własnych potrzeb. Ostatnio spotkałam się z koleżanką - u której zresztą spędziłam całkiem fajne chwile popijając herbatę pod drzewem wiśniowym - i ona uświadomiła mi, że to już ten czas, gdy planując budowę domu myślisz o starości i ewentualnych trudnościach zdrowotnych. Że być może będzie trzeba budować bez barier architektonicznych... . Tak, to chyba już ten czas. 

Niedawno idąc do pracy mijałam dziewczynę, właściwie młodą kobietę, szła z mężczyzną. Powiedziała mi "dzień dobry", a ja pomyślałam sobie, że wypuściłam już spod swoich szkolnych skrzydeł dzieciaki, które dziś już zakładają własne rodziny, budują własne życie. Stara się poczułam, ale to było też miłe ;)

    Szykuję się do wyjścia z domu, ale wrócę do Was szybciutko ;)

Miłego dnia!!

2 komentarze:

  1. Tak się cieszę, że postanowiłaś wrócić, tęskniłam za Twoimi wpisami. Mam nadzieję, że powrócisz na dobre.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu jak ja dobrze Cię rozumiem :)
    Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij