1 sierpnia 2024

Działamy.

 - Zbyszek pytał mnie ostatnio, co oznacza ten znaczek na naszym samochodzie. („9 i 3/4”)

- I co mu powiedziałeś? 

- No powiedziałem co on oznacza, bo Zbysiu myślał, że może to jakiś symbol religijny czy coś.. Bo wiesz, ludzie naklejają takie na auta. 

- Eeee…. Było powiedzieć, że tak!! Że jesteśmy no nie wiem.. członkami..sekty Harypoterian.. o..!!

- Eh, już po ptakach. 

-Tata, można było coś nawymyślać… Eeeej… tyle możliwości zaprzepaśćniętych…

🤣


Wracam.

   Tegoroczne wakacje ze względu na moją osobistą sytuację to istny bieg. Trochę przytłoczyła mnie ilość spraw do załatwienia… Ale dam radę, jak zawsze. Muszę. 



   Powoli porządkujemy teren wokół domku. Za jakiś czas będziemy rozbijać beton, którym uścielony jest cały plac przed domkiem. Nie lubię tego. Choć ma niewątpliwe zalety- na przykład taką, z można przed domem chodzić w szpilkach (gdy przyjeżdżam od razu po pracy), to jednak betonoza jest nie dla nas. My chcemy klimatu sielskiego. Będą więc nasadzenia, trawa i kamyczki. 

   Niedawno posadziliśmy drzewo - klon o brązowych liściach. To będzie takie drzewko, które będzie drzewem maminym. Tak chciałam. Chcę jeszcze posadzić kilka róż w kolorze herbacianym, ale to już chyba w przyszłym roku. 

   

To ów beton:

 

Ja chciałabym, by krzewy jakieś rosły tuż pod murami domu, by go ładnie okalały. Może kiedyś posadzę kokornak..  Dalej mogą być już chodniki. 

A tak wygląda domek obecnie… 


Śmieszny jest jeszcze. 
Kolejnym etapem budowy będzie umieszczenie na frontowej ścianie belek podporowych. Dom jest remontowany, a nie budowany na nowo, dlatego trzeba go wzmocnić, bo ściany są bardzo cienkie. 

Jest tu tyle pracy, że właściwie nie wiadomo, od czego teraz zacząć 😉 
Słupy ceglane postawiliśmy pod lampy. Póki co osłoniliśmy je profesjonalnymi osłonami… 😅 

   Do zobaczenia wkrótce!! 

K.


9 lipca 2024

Jestem, ale jakby mnie nie było..

 .......


 Straciłam Mamę. 


    Ostatni miesiąc był dla mnie totalnie nierealny. Czuję się nadal, jakbym żyła we śnie, lewitowała gdzieś między światami - tym, który znam i który Był Zawsze i tym, który jest dla mnie nowy, zupełnie obcy. 

    To dla mnie też czas refleksji, wspomnień, podsumowań, wniosków. Jest szalenie trudny.  

Wrócę tu do Was niebawem, 

pozwólcie jednak, że jeszcze chwilkę pomilczę i popłaczę……. 

4 czerwca 2024

Wracam do pisania

     Witajcie po długiej przerwie. 

:)

Bardzo stęskniłam się za pisaniem, kontaktem z Wami, moimi czytelnikami. Był pomysł na kanał na YT, ale dla mnie to chyba nie to samo. Blogowanie ma jednak swój klimat. Ja zaś wolę siebie piszącą, niż gadającą do ekranu telefonu czy innego ustrojstwa ;) Może kiedyś..nie wiem, nie wykluczam. Teraz pragnę pisać.


    U mnie wiele się zmieniło. Córkę mam już dorosłą, choć czasem zmusza mnie do tego, bym balansowała pomiędzy traktowaniem jej jak dojrzałej kobietki, a jeszcze małego dzieciaczka. Fajne to.

Wróciłam do zawodu pedagoga, chyba już na dobre. To daje mi stabilizację, której brakowało mi jednak przy prowadzeniu własnej działalności czy pracy dla redakcji. Choć za tym ostatnim jednak też tęsknię. Dzięki zleceniom na reportaże zwiedziłam wiele wspaniałych miejsc, poznałam fantastycznych ludzi. Może odnowię kontakty po latach... .

    Nasze marzenia o własnym domku nabierają kształtu. Domek już stoi, ma okna i dach. Ma też drzwi wejściowe. Czeka nas cała reszta, ale powiem Wam, że doceniam teraz budowanie "na raty". To pozwoliło mi dobrze przemyśleć pewne kwestie związane z zagospodarowaniem przestrzeni czy własnych potrzeb. Ostatnio spotkałam się z koleżanką - u której zresztą spędziłam całkiem fajne chwile popijając herbatę pod drzewem wiśniowym - i ona uświadomiła mi, że to już ten czas, gdy planując budowę domu myślisz o starości i ewentualnych trudnościach zdrowotnych. Że być może będzie trzeba budować bez barier architektonicznych... . Tak, to chyba już ten czas. 

Niedawno idąc do pracy mijałam dziewczynę, właściwie młodą kobietę, szła z mężczyzną. Powiedziała mi "dzień dobry", a ja pomyślałam sobie, że wypuściłam już spod swoich szkolnych skrzydeł dzieciaki, które dziś już zakładają własne rodziny, budują własne życie. Stara się poczułam, ale to było też miłe ;)

    Szykuję się do wyjścia z domu, ale wrócę do Was szybciutko ;)

Miłego dnia!!

Udostępnij