10 grudnia 2020

Co za kot.. i co tam nowego w ogóle

    Kochani, dziękuję za miłe słowa w Waszych komentarzach. Zajrzyjcie do postów, pod którymi zostawiliście zapytania. Na każde pytanie odpowiadam. Czasem z opóźnieniem, ale zawsze odpisuję :)


   U nas remont posuwa się powoli do przodu. Co miesiąc czegoś przybywa. Wczoraj udało nam się w końcu zamontować półkę na książki. Musiałam je "zebrać" z podłogi ;), bo niedługo stanie tu choinka.





   Od wczoraj korzystam z nowego, podręcznego aparatu. Mam nadzieję, że przywróci mi on chęć do fotografowania. Z moją lustrzanką, o czym już niejednokrotnie pisałam, nie polubiłam się zupełnie. Za wielka, toporna, ciężko w niej ustawić dobre światło etc.. Rozważam jej sprzedaż. Tym bardziej, że już chyba nie będę miała czasu na robienie reportaży do magazynów. Druga rzecz, że chcę, by mnie było więcej w domu, po prostu.


   Kitek ma się dobrze. Jest z nami już miesiąc i już się zaklimatyzował. Jest teraz na etapie: "jeszcze nie wejdę ci na kolanka, ale jak się położę, to w tym samym pokoju, co ty, i tak na wyciągnięcie ręki, w bezpiecznej odległości, ale jednak blisko" ;)))





   Trzy światy z nim mamy tak w ogóle ;)

Któregoś pięknego dnia wchodzę do kuchni i widzę tłuste ślady łap na podłodze, ale nie że takie ładne kocie łapki odbite, tylko takie smugi, jakby kot przejechał się po niej na nartach. Patrzę z niepokojem w górę - stoi. Stoi niecnota. Czterema łapami w patelni, w oliwie, na której smażyło się mięsko. Losie.. :))))) Jest jeszcze małym psotnikiem i ciągle kombinuje. Jednak fajne to. Ciągle coś się dzieje. Brakowało nam takiego zamieszania.. ;)


Do zobaczenia!!





6 komentarzy:

  1. To wyobraź sobie, że ja mam cztery takie stwory co mają na drugie zamieszanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Że tak powiem.. sobie nie wyobrażam.. ;))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny kociak:)Miałam takiego fajnego kota,niestety nie ma go już z nami.I niestety ze względu na chorobę męża nie mogę mieć kolejnego i z zazdrością patrzę na takie pięknoty u innych:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję. Wiem co to tęsknota za kociakiem ;) Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. A może to jakaś krzyżówka z angielskim kotem? tyle, że tamte są jednokolorowe srebrne. To mało istotne, tak czy inaczej jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, jest to typowy fold, bo wzięliśmy go z hodowli, ma rodowód. Niemniej faktycznie jest cudaczny ;)) Pozdrawiam cieplutko!!

      Usuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij