4 listopada 2009

Kawałki mojego terytorium... ;)

Postanowiłam pokazać Wam moją łazieneczkę. Jest niewielka, tak więc urządzając ją trzebabyło nieco pogłówkować... ;) Dobrze, że mogliśmy sobie sami "ustawić" ściany w mieszkaniu (kupilismy je, gdy jeszcze stały fundamenty), dzięki temu dostosowaliśmy wszystko do swoich potrzeb.

Pokój córci był dość spory, natomiast sąsiadująca z nim łazienka posiadała małą wnękę, zupełnie bezsensowną, z której możnaby zrobić jedynie półki. A pralka...??

Postanowiliśmy powiększyć łazienkę kosztem pokoju, ok. 50cm. Wystarczyło, by wstawić pralkę. No i... zmieścił się stolik, który pełni funkcję toaletki (trzymam w nim wszelkie malowidła) ;)

Jest dość oryginalna ;) ale mnie się podoba.

A najbardziej podoba mi się to, że mogę w niej słuchać muzyki... Mój mężuś zrobił podłączenie do kina domowego i zamieścił nad półką z ręcznikami duży głośnik.

Nie ma jak gorąca, aromatyczna kapiel, w towarzystwie dobrej jazzowej muzyki...mmm................ ;))

"toaletka", zakupiona w starociach; do niej zamówiliśmy spore lustro;

umywalka i półka nad pralką... a tu, u góry, półka przeznaczona na ręczniki (zdjęcie zrobione przed wstawieniem lustra); nadmienię, że te tynki wykonałam w pełni własnoręcznie, z czego - nie ukrywam - jestem bardzo dumna ;))

tu wanna, czyli najlepszy "odstresowywacz" na świecie ;))


poniżej półki, które obecnie są w kolorze kości słoniowej (przemalowałam pomarańcz), no i tego wazonu pomarańczowego już nie ma... bo... gdy go kupowałam nie przeczytałam etykiety, na której wyraźnie było napisane, że przeznaczenie jego jest na sztuczne kwiaty... Ja nalałam wody i się - delikatnie to ujmując - ZDZIWIŁAM, gdy wazon się po prostu "rozszedł"................

4 komentarze:

  1. Ja taki wazon dałam w prezencie. Możesz sobie wyobrazić...Pomysł z nagłośnieniem w łazience bezcenny !! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale Mario ;)) Pozdrawiam również!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gorąca kąpiel w otoczeniu kwiatów przy ulubionej muzyce to chyba rzeczywiście najlepszy relaks po męczącym dniu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tynki super,w sprawie wanny zgadzam się, ja mam tylko brodzik, ale dosyć głęboki, więc pupę wymoczyć sobie można - dobre i to ;)
    Łazieneczka wspaniale łączy piękno, funkcjonalność, zamiłowania !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij