Kochani,
tak jak obiecałam, mam dla Was nie lada gratkę:) Ogłaszamy KONKURS. Do wygrania są trzy nagrody ufundowane przez firmę www.lenoui.com - oferującą piękne tekstylia z najwyższej jakości lnu.
Przedstawiam zasady Konkursu:
Należy w komentarzu pod tym postem napisać krótką wypowiedź na temat:
"Dlaczego warto dbać o wnętrze, w którym żyjemy? Jak dbałość o detale wpływa na nasze codzienne funkcjonowanie, samopoczucie? "
Odpowiedzi nie muszą być długaśne, za to dobrze byłoby, gdyby były interesujące:)
Pamiętajcie proszę, że z uwagi na moderację komentarzy, mogą się one pojawiać pod postem po kilku chwilach.
Komentarze można dodawać od dnia dzisiejszego do 20 czerwca.
Wyniki konkursu ogłoszę w dniu 21 czerwca
Będę wdzięczna, jeśli zamieścicie na swoich blogach/profilach FB baner z informacją o konkursie.
A oto nasze nagrody:
Dwie najciekawsze wypowiedzi nagrodzimy upominkiem w postaci lnianego bieżnika...
Trzecią nagrodą będzie dekoracyjna, lniana poszewka na poduchowy wałek:
W imieniu swoim i firmy Lenoui zapraszam Was do udziału w konkursie.
Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze:)))
Do zobaczenia!!
Od razu do głowy przychodzi mi tekst piosenki: "Trzeba stworzyć dom, Żeby mieć do czego wracać. Upchać miłość tam w każdy kąt.(...) Wybuduję dym z komina, i rupieci pełen strych, W kącie my, nad lampką wina, koty trzy (...) Gdzieś za szafą zadomowi się nam świerszcz. Jak ćmy wpadną przyjaciele (...) Ty posadzisz w każdym oknie złoty kwiat. A nad nami dach i niebo. To nasz świat, cały świat, cały świat."
OdpowiedzUsuńDom to my sami, przez wybór dodatków wyrażamy siebie, to co lubimy, czego potrzebujemy, do czego dążymy i oczywiście budujemy nastrój. Dopieszczamy każdy detal, nadajemy przedmiotom ciepło, uśmiechamy się na widok rzeczy, które przywołują wspomnienia. Choćby tak jak tu i teraz. Siedzę i delektuję się kawą z ulubionego kubka Mynte w kolorze turkusowym. Pod nim podkładka zrobiona specjalnie dla mnie przez blogową koleżankę - ileż radości sprawiło mi odpakowanie tej przesyłki! Opieram się wygodnie na na zrobionej własnoręcznie szydełkowej podusi, na krześle własnoręcznie odnowionym. Opatulona mięciutkim kocem. Czuję zapach agrestowych świeczek. Jest mi tak po prostu DOBRZE, zwłaszcza gdy za oknem deszcz i ziąb. Na ścianie tabliczka, której napis utwierdza mnie w przekonaniu, że tutaj jest moje "Siódme niebo - proszę pukać!" I pomyśleć, że wystarczy zgromadzić wokół siebie parę rzeczy, które wprawią nas w tak dobry humor...
A nagrody są genialne, uwielbiam ten styl. Pozdrawiam!
Niezwykle eleganckie i szykowne bieżniki!!! :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dom to miejsce w którym powinniśmy się czuć najlepiej, detale to jak przyprawy do potraw dodają smaku i stylu wnętrzom, dzięki nim dom jest przytulny, ciekawy i charakterystyczny. Dzięki drobiazgom możemy dokonać niedrogiej i szybkiej metamorfozy, dodatkowo niektóre ułatwiają nam życie :) Dla mnie ciepło domowego ogniska jest najważniejsze daje mi i mojej rodzinie poczucie bezpieczeństwa i komfort, uwielbiam piękne wnętrza i ludzi z pasją którzy potrafią stworzyć cudowne aranżacje. Poza tym dajemy dzieciom przykład, kształtujemy ich gusty i wspomnienia na całe życie to ważne by były najwspanialsze.
OdpowiedzUsuńCudne nagrody, dlatego pozwolę sobie wziąć udział w zabawie, a odpowiedź na pytanie jest dość prosta. Myślę sobie, że to, co mamy dookoła siebie wiele o nas mówi zwłaszcza tym, którzy nas odwiedzają - warto pielęgnować taką niepowtarzalną wizytówkę. Wszystkie te drobiazgi, które nas otaczają dodają naszym wnętrzom klimatu, sprawiają, że stają się przytulne i okiełznane. Czasami mały drobiazg - gałązka bzu w wazonie, światło świecy, piękna ramka z historią, czy dekoracyjny obrus na stole, jest w stanie poprawić samopoczucie i sprawić, byśmy poczuli się, jak w domu. W ten sposób oswaja się wnętrza...
OdpowiedzUsuńWnętrze to my! zadbane jak my... roztargnione jak my... potargane jak my... ale nasze :)) I tylko wtedy tam odpoczywamy, tam świętujemy, tam cieszymy, tam bawimy i tam też ... płaczemy szukając ukojenia. Nagrody cudne. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńNasz dom... Zmienia się wraz z naszym wiekiem, wewnętrzną dojrzałością, pojawieniem się ukochanych dzieci, wspólnymi marzeniami, potrzebami, pragnieniami, porami roku.. Ważne aby każdemu z nas kojarzył się z miłością, radością, bliskością. Był piękny, wygodny subiektywnie.. Aby otaczać się meblami, dodatkami ważnymi dla nas, upragnionymi, często wyczekanymi, podarowanymi z miłością..Piękne, dopieszczone, zadbane otoczenie, wnętrze, bliskie sercu, cieszące oczy, uszy i dotyk przedmioty to piękny ranek, wieczór, dzień, noc, wiosna, lato, jesień, zima... Piękna codzienność, piękne życie.. /Pozdrawiam najserdeczniej :) Agnieszka G./
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie dodatki na zdjęciach. Uwielbiam ten styl. Informację o konkursie dadałam na
OdpowiedzUsuńhttp://uoliuoli.blogspot.com/
Dlaczego warto dbać o wnętrze? Dla mnie otoczenie wpływa na nastrój i samopoczucie - w przytulnym wnętrzu lepiej się funkcjonuje a do ładnego domu z przyjemnością sie wraca i w nim przebywa. Lubię otaczać się szczęśliwymi i uśmiechniętymi ludzmi oraz pięknymi przedmiotami, dodatkami, które ocieplają atmosferę. Kocham naturę i wszystko co z niej pochodzi, naturalne materiały, a w szczególności len - oczywiście w kolorach Ziemi. Otoczenie wpływa na moje samopoczucie - brzydota mnie przygnębia, bałagan powoduje chaos w moich myślach....
Dom to miejsce, w którym mamy czuć się swobodnie i odpoczywać. By zapewnić sobie odpoczynek musi panować w nim ład i skład, bo inaczej nasz organizm się męczy. Ja męczę się w miejscach, które urządzone są w nieprzemyślany sposób, wszystko z innej parafii. Ja, miłośniczka piękna, staram się otaczać pięknymi rzeczami, które nie tyle powodują na mojej buzi uśmiech, ale również pomagają odpocząć. Mój dom jest domem otwartym zarówno dla przyjaciół jak i osób z którymi współpracuję, dlatego codziennie przemyka się przez niego mnóstwo ludzi. Żeby walczyć o swoje trzeba najpierw czuć się dobrze ze sobą i w miejscu, w którym się znajduje. Dlatego tak ważny jest dla mnie wystrój mojego domu, mojego biura i mojej przestrzeni. Może to co napiszę dziwnie zabrzmi, ale jeśli wiem, że wszystko w koło wygląda dobrze ja jestem pewniejsza siebie i swoich racji. Lepiej mi się negocjuje, rozmawia, a przede wszystkim spędza czas z najważniejszymi osobami mojego życia :)
OdpowiedzUsuńhmmmmm moja Babcia mawiała i nauczyła mnie , że dom to moja twierdza . Różnie bywa z domami jedne są nowoczesne, wyposażone na max w roboty i sprzęt elektroniczny bez firan , zbędnych obrusów i serwet, prawie sterylne...ale mnie taki dom nie odpowiada.Mój jest z innej bajki dla Jednych na pewno tandetny dla mnie piękny :) i zmienny wg pór roku. Jest w nim czas na gąski , kurczaczki i ptaszki - wiosną. Jest czas na słoneczniki latem; kolorowe liście i dynie ozdobne jesienią i gwiazdki mikołaje bałwanki zimą. Dekorację tworzę sama korzystając z przepięknych inspiracji gałgankowa jak i eko-wikliny. Dobieram do nich firany serwety obrusy bardzo starannie tworząc całość jak kompozycję z kwiatów:) .Zrobić można samemu z niczego bardzo wiele gdy się chce by dom był niepowtarzalny by żył w zgodzie z nami i naszą naturą nie ważne jaką nowoczesną czy z lamusa ważne by z nami a nie modą na dom. Pamiętajcie moje drogie Panie, że to co jest fajne dla Kogoś nie jest dobre dla nas bo Ktoś to nie my. Inaczej będziemy się we własnym domu czuły jak w pożyczonej sukni a przecież nie o to chodzi bo poprzez dom uczymy własne dzieci nas samych tego w czym wzrosłyśmy i co jest dla nas ważne. Dom to cząstka nas. Warto o tym pomyśleć kształtując duszę Milusińskich.
OdpowiedzUsuńEwa z lamusa
Dom to nie Muzeum , więc jeśli zrozumiemy to pojęcie będziemy posiadali Dom. Dom to ludzie w nim mieszkający i jeśli będziemy chętnie wracać do Domu , tęsknić na wyjeździe i marzyć o filiżance kawy , którą pijemy co ranek we własnej kuchni . Mamy to miejsce i osoby bliskie sercu które czekają, wybaczają , wspierają się i nie zawiodą.Małe gesty, drobne upominki ,pamięć o ważnych wydarzeniach scalają i budują Dom , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCzy moje życie jest cudowne? Tak. Czy każdego dnia padam ze zmęczenia? Tak. Żyjąc w biegu. Praca. Dom. Niemowlę. Bogini sexu. Nie mogę sobie pozwolić na bylejakość. A mam wrażenie, że ta jest zmorą dzisiejszych czasów. W parówce chrząstki, w paprykarzu kurzy pazur! (autentyczna historia), w mące karaluchy... o ile nie mam wpływu na czynniki zewnętrzne, a o tle mogę zadbać o moje wnętrze. Mój azyl. Moją rzeczywistość. Wierzę, że sami tworzymy dom. Dom, jako uczucia, emocje i piękno. Lubię przejechać ręką po surowym drewnie, poczuć zapach ciętych kwiatów, lubię naturalne piękno... Chłonę z mojego prywatnego źródła, oddaję w eter.
OdpowiedzUsuńNie od zawsze marzyłam o swoim domu, w bloku też żyło mi się nieźle.Ale już wtedy nie chciałam mieć jak wszyscy. Jako nastolatka wraz z moim tatą zrobiłam proste meble do mojego dziewczyńskiego pokoiku, stół był dużą skrzynią a siedziska to dwie mniejsze skrzynie, uszyłam poduchy i było super! Koleżanki chętnie mnie odwiedzały bo przyjemnie się tam gawędziło godzinami. Potem wybudowaliśmy z mężem nasz dom. I wiedziałam, że nie wstawię tu nowych mebli bez duszy i swojej historii, i tak mam do tej pory. Wokół mnie królują stare kredensy, półeczki z ładnymi dla mnie przedmiotami, zdjęciami mojej drogiej babci, rodziców, lubię wynaleźć piękną porcelanę na targach staroci i potem spijać kawkę w miłym towarzystwie z cieniutkiej filiżaneczki. Nie czekam na święta żeby użyć pięknego kompletu do kawy bo wiem, że świąt może nie być po prostu, trzeba żyć chwilą i umieć cieszyć się z prostych przyjemności i samemu sobie te przyjemności fundować bo to tak niewiele kosztuje. Teraz nasze domowe życie przenosi się na taras, i to dosłownie, zrobiłam tam sobie domowy salonik i w razie deszczu mam trochę pracy żeby zabezpieczyć co się da i ktoś mógłby powiedzieć - po co masz tu tyle rzeczy? Przecież to nie praktyczne! Może to i racja ale dla mnie praktycznie znaczy trochę nudno, a liczni znajomi, którzy z chęcią wpadają na kawkę na świeżym powietrzu utwierdzają mnie, że to nie tylko moje ulubione miejsce. Dom to matecznik ze swoim zapachem, wspomnieniami i tradycją. Każdemu życzę takiego miejsca na ziemi! :)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńW moim domu gości Miłość i Ciepło,ponadczasowa elegancja z nutką romantyzmu.
Wnętrze liczą mojego domu ocieplamy po prostu swoimi serduchami,a z nich bierze się potrzeba tworzenia drobnych dekoracji,które dają jeszcze więcej ciepełka.Tworzę sama inspirując się często blogowymi pomysłami.Uwielbiam wszelakie szydełkowe ozdoby,nadają wnętrzu delikatności.Cała filozofia dekorowania wnętrza opiera się często na naprawdę malutkich detalach,tak jak w życiu liczą się najbardziej chwile i drobne miłe gesty.Pozdrawiam BasiaJ:)
basia.lusi.71@onet.pl
większą część swojego życia spędzamy poza domem...czy warto w takim razie dbać o niego aż tak bardzo??? Odpowiedź jest tylko jedna słuszna:)) Świat na zewnątrz generuje zazwyczaj złą energię,często ograbia nas z sił ,energii...motywacji.Nie rzadko przyczynia się do stresów.Pędzimy,żyjemy szybko...Dlatego chciałbym ,aby przekręcając klucz w zamku-wchodziło się do oazy spokoju,dobrego smaku....Aby przekraczało się te niewidzialna granicę ,gdzie automatycznie przestawiamy się na inne,wolniejsze tory. A jest to możliwe w towarzystwie osób i rzeczy naturalnych:))) Uśmiech ,delikatna muzyka,naturalne drewno,len.../lubię jak w domu najmniejsze drobiazgi tworzą harmonię-bo to sprzyja relaksowi i daje siły na kolejne starcie ze światem zewnętrznym...
OdpowiedzUsuńDom jest wnętrzem naszej duszy, jak o niego dbamy tak też się czujemy. Żyjąc w biegu na zewnątrz w wewnątrz powinniśmy zwalniać i cieszyć się oazą spokoju w dobrym stylu, miłym zapachu i muzyką którą często jest cisza, odpływając w świat marzeń i radości jaka w naszym sercu i domu gości. A złotą myśl jaką kiedyś usłyszałam to " chcesz mieć dobre samopoczucie to pierwsze zrób porządek w domu" może i banalne ale jednak mądre. Pozdrawiam Wszystkich i zgłaszam się do zabawy. A banerek u mnie www.blogchmurki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW końcu znalazłam czas, żeby napisać co mi w duszy gra.W moim odczuciu wnętrze traktuję dwojako. Prawdą jest ,że wyrażamy siebie, swoje uczucia, emocje poprzez aranżację otoczenia. Z naszymi emocjami związana jest radość a następstwem radości jest kreatywność. Czyli będąc szczęśliwym mam piękne wnętrze, zarówno to domowe jak i własne wewnętrzne ja:) Radość wewnętrzna płynie z samorealizacji a nie posiadania lub krótkiego zaspokojenia. Dlatego jesteśmy dla siebie najlepszymi dekoratorami wnętrz gdy kreatywność czerpie inspirację z radości. Naturalne zadowolenie płynące z tego co się robi, czym otaczamy się jest podstawą naszej egzystencji !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich kreatywnych i radosnych:D
Marzena
Myślę, że człowiek ma dwa wnętrza, o które warto dbać - swoje własne, nazywane duszą i właśnie dom, który dzieli ze swoimi najbliższymi. Największy wpływ wywieramy na nasze bezpośrednie otoczenie, dlatego tym bardziej warto to spożytkować, zwłaszcza że to reakcja obustronna. Jeżeli z troską będziemy je pielęgnować, z czasem zaczniemy inspirować i innych. Tak właśnie można zmieniać świat na lepsze.
OdpowiedzUsuńPisząc te słowa siedzę przy swoim stoliku, z piekarnika rozchodzi się apetyczny zapach muffinów, a w tle słychać kojące dźwięki muzyki. Jako domatorka uważam, że to idealny sposób na spędzanie sobotniego wieczoru. :)
P.S. Odnalazłam Twojego bloga w Siedlisku, jeśli nie masz nic przeciwko, będę tutaj częstym gościem. Na razie w wolnych chwilach nadrabiam archiwum.
Pozdrawiam serdecznie, Paulina :)
makovawendy@gmail.com