Podjęłam się zadania wykonania dekoracji ślubnych w stylu lat 20-tych dla znajomej. To mój pierwszy raz, ale czuję się zaszczycona, że zaufano mi na tyle, by właśnie mnie powierzyć wykonanie dekoracji. "Tylko ty zrobisz to idealnie. Z twoim poczuciem smaku.." - po usłyszeniu tych słów uznałam, że obdarzono mnie wielkim kredytem zaufania i mam nadzieję, że podołam ;)
W wolnych chwilach relaksuję się handmade'owo. Ostatnio wykonałam gwiazdę, teraz przyszła kolej na stworzenie oprawy dla ulubionych zdjęć. Do tego celu wykorzystałam stare mocowanie do gobelinu, które znalazłam w domku na wsi. Wystarczyło zwiesić z niego nitki i przypiąć do nich zdjęcia za pomocą maleńkich klamerek. Żeby zdjęcia utrzymać w klimacie retro, poprosiłam w drukarni o obcięcie rogów. To prosty i niedrogi sposób na udekorowanie ściany. Może i Was zainspiruję...?? ;)
W pracy miałam kilka dni wolnego, nadrobiłam więc zaległości. W końcu udało się nam przykleić drugą rozetę nad lampą w kuchni..
Dziś ostatni dzień wolnego. Startuję do kuchni. Mam ochotę na mięsko w ziołach. Może coś upiekę...
Wam kochani życzę wspaniałej i słonecznej - jak u mnie - niedzieli :)))
♥♥
What a beautiful home you have! My kind of style :)
OdpowiedzUsuńHave a great sunday and take care...
Titti
Thank you dear :) I visited your blog, beautiful !! Regards :)
UsuńJak zwykle wszystko cudowne. Podziwiam nieustannie, Kasienko ...
OdpowiedzUsuńDzięki Elu.. :*
UsuńPomysł ze zdjęciami podkradam - jest super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:))) Pozdrawiam!!
UsuńAleż z Ciebie mróweczka ! Piękny ten wieszaczek na zdjęcia, wspaniale pasuje do Twojego salonu 🙂 No i jestem bardzo ciekawa jakie zrobisz dekoracje na ślub ( już czuję, że będą świetne) , mam nadzieję, ze się troszkę pochwalisz ? Pozdrawiam Cię serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńPochwalę Kasiu, mam nadzieję, że będę miała czym ;))) Uściski przesyłam
UsuńPomysłowo. Podoba mi się:)))
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Pozdrawiam Małgosiu
UsuńJak zwykle ślicznie Kasieńko. Czekam na dekoracje ślubne. Ściskam Ciebie i rodzinkę:):):)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem... i po przeczytaniu pierwszego zdania hurtem przeczytałam kolejnych kilkanaście postów. Sama jestem na etapie urządzania domu, sporo pracy już za nami, ale jeszcze masa przed nami, dlatego podczytuję blogi wnętrzarskie i różnego rodzaju tematyczne czasopisma, szukając inspiracji. Wprawdzie styl Pani mieszkania nie jest "nasz" - my idziemy w coś, co z braku lepszego określenia nazywam "wiktoriański-rustykalny", ale zachwyciłam się niektórymi elementami, na przykład sztukaterią (u nas w domu jest pod sufitami i nad lampami, ale nigdy wcześniej nie widziałam przy zasłonach, a wygląda nieziemsko!), doborem zasłon, kreatywnością w tworzeniu dodatków, a już szczególnie pejzażami, które są przepiękne (a ten jesienny z drzewami odbijającymi się w tafli wody... achhh!)
OdpowiedzUsuńCzapki z głów!
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! :)))))))))
UsuńKochana, wiem o jakim stylu piszesz i wyobrażam sobie Wasze piękne wnętrza ;) Jeśli lubisz elementy rustykalne, odsyłam Cię do moich wcześniejszych postów, z roku 2016, -15, -14... Moje mieszkanie wcześniej urządzone było właśnie w rustykalno-angielskim stylu. Może znajdziesz coś dla siebie ;)
Teraz, po prawie 10 latach mieszkania w naszym gniazdku, postawiłam na zupełnie inne wnętrza, tak dla odmiany - bo w "dawnym" stylu urządzę domek letniskowy.
Zapraszam Cię oczywiście, rozgość się... :)
Miałam dzisiaj nie siedzieć w internecie zbyt długo, ale się zaczytuję w postach z poprzednich lat, które poleciłaś i się nie mogę oderwać - coś czuję, że skończy się tak jak wczoraj, czyli grubo po północy ;) Tak, to zdecydowanie bardziej nasz styl. Taką nieco bardziej angielską mamy sypialnię - krem i pastele, kwiaty, białe meble, żyrandol z abażurkami.
UsuńCo do pięknych wnętrz... Heh, miejscami jest już pięknie, a miejscami wciąż tylko prowizorka i etykietka: "czeka na zastrzyk kasy" ;) Może kiedyś się pochwalę, na razie nie ma jeszcze za bardzo czym :)
Pozdrawiam :)
Tak myślałam, że te starsze wpisy bardziej przypadną Tobie do serca ;)) Co do wykańczania wnętrz i "się" - wiem jak to jest, kiedy trzeba czekać na przypływ gotówki, żeby coś dokupić, zakończyć. Sama jeszcze muszę cierpliwie poczekać, bo brakuje mi jeszcze kilku elementów, m.in. klamek do dwóch par drzwi, a nie chcę kupować pierwszych lepszych.
UsuńŚciskam mocno!! :)))
Ten salon wygląda niesamowicie :D a ten żyrandol... cudo! Zdjęcia natomiast świetnie się prezentują, a odcięte rogi dodają fajnego smaczku :) będę musiała u siebie pomyśleć o czymś podobnym, wreszcie mamy zdjęcia ślubne wywołane, więc też będę niedługo kombinować :D
OdpowiedzUsuńKombinuj kombinuj ;) Taka prosta dekoracja, a dodała wiele uroku pustej ścianie ;) Dzięki za miłe słowa :* Szykuję jeszcze jedną fajną zmianę w salonie, ale o tym za chwilkę ;) Buziaki!!
UsuńYyyyh, czy to ten sam dom? Oj dawno mnie tu nie było. Jakie zmiany! A jak pięknie! Inaczej, a równie zachwycająco jak zawsze. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńHhahaha ;) Ten sam :) Dziękuję :* Faktycznie, jest zupełnie inaczej niż wcześniej. Klimat domu jest zupełnie inny, jednak ciepło pozostało. Zdążyłam się przekonać, że nie jest mi po drodze z minimalizmem. Podoba mi się u kogoś, ale u mnie musi być durnostrojkowo, wydziwialsko i w ogóle po kasiowemu ;))) Uściski!!
Usuńno zainspirowałaś mnie! :) Myślałam właśnie nad jakimś ciekawym sposobem zagospodarowania zdjęć - dziękuję :D
OdpowiedzUsuńKasiu, nie było mnie tutaj jakiś czas. Wchodzę stęskniona i... wow :-) Jest pięknie, bajecznie i co najważniejsze dalej po Twojemu :-) Cudnie. Uściski Kochana :-)
OdpowiedzUsuń