17 listopada 2015

Armagedon

   Gdzie się nie obejrzę - farby. Pędzle. Kwiatki. Gałązki, serwetki, kleje, lakiery, wstążki, druciki, pudełka, bombki, jabłuszka, brokaty, pasty, tubki, woreczki...................
Na stole pomiędzy stosem różnych dziwnej maści drobiazgów, stoi kubek z kawą. Po wierzchu pływa kawałek drucika. I chyba jakaś brokatowa jagódka...  Cóż, to i tak postęp. Zwykle moja kawa zyskuje nowe ubarwienia, bo zamiast moczyć pędzel w kubku z wodą, wkładam go do kawy... ;)
 
   Tak, przygotowuję się na kiermasz świąteczny magazynu Moje Mieszkanie. Kleję i maluję, zapominając o bożym świecie. Nawet dziecko moje biedne jakieś takie mniej domyte do szkoły chodzi.. (od dwóch dni intensywnie naśladuje matkę-artystkę i maluje farbami co się da, czyli kartki i siebie). Dziś na przykład o mały włos nie wyszłaby z domu z czarną ciapką na nosie... rany.......

   Mam nadzieję, że się wyrobię ;) Szykuję kolekcję kolorowych dodatków - wianków, bombek, zawieszek... Jeśli macie niedaleko Warszawę - zapraszam Was serdecznie!! Osobiście cieszę się na spotkanie z Wami, moimi kochanymi czytelniczkami, ale też z innymi blogerkami, internetowymi psiapsiółkami.

   Wracam do pracy, a Wam przekazuję szczegóły:





   O, u mnie znajdziecie podobne ręcznie malowane drobiazgi... ;)

   Ślę Wam mooocne uściski!!
:)

13 komentarzy:

  1. Czekam z niecierpliwością, ja będę obserwatorem
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Kasiu, ja będę na pewno:) Do zobaczenia tak jak w ubiegłym roku:)
    Pozdrawiam, Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Huraaaa!!! Ależ się cieszę:))))))))))) Do zobaczenia Asiu!!

      Usuń
  3. Piękne, zresztą jak zawsze, może to nie wiele dla takiej zapracowanej i rozchwytywanej artystki ale mam na swoim blogu małe wyróżnienie dla Ciebie. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na relację, bo być osobiście nie mogę:( Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj szkoda Kasiu, że do Warszawy mam spory kawałek:(. Jednak będę bardzo mocno trzymała kciuki!!!
    Za mnie również trzymaj,ale za tydzień. Przygotowuję się na kiermasz w Ostrowie w przyszłą sobotę i niedzielę.
    Pozdrawiam gorąco...również wszystkie twórcze, zapracowane dziewczyny;)
    Ps. Na moim biurku wygląda na 100% dużo gorzej;)
    KaMa

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna zawieszka, ale to mnie nie dziwi ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie podobnie, choć nie na kiermasz, a na prezenty, jak nie kleję to szyję. Powodzenia i owocnego kiermaszu życzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiermasz się odbył i wszystko piękne było.
    Moc pozytwnych wspomnień zostanie ;-)
    Miło było Kasiu Cię spotkać.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij