15 grudnia 2014

Kocham Kratę

   Witajcie!!
Długo mnie nie było, a to za sprawą chorób, które zmogły całą naszą familię, czyniąc z domu istny szpital...  Teraz już wszystko w porządku. Jemy dużo witamin i nie przeciążamy organizmów, by znów się czegoś nie nabawić...
Dziękuję za Wasze wizyty, maile i komentarze. Witam przy okazji nowych rustykalnodomowych czytelników:)))


   Dziś chciałabym napisać słów kilka o moim ukochanym motywie we wzornictwie tkanin (i nie tylko) którym jest krata. Kocham ją w każdej postaci. Chyba najbardziej klasyczną jest kratka vichy, ja jednak największą słabość mam do tej w stylu szkockim. Lubię kratę zarówno w stonowanej jak i żywej kolorystyce. Kojarzy mi się ona z wnętrzami ciepłymi, przytulnymi.
Bardzo lubię motyw kraty w salonach w alpejskim stylu, albo w angielskich cottage. Lubię kraciaste fotele, kanapy, pledy, poduchy... och, po prostu kocham Kratę;)
Zbliżają się moje ukochane święta, tak więc coraz częściej sięgam po ciepłe,mięsiste tkaniny, które otulą miękko w zimny wieczór. Czekam obecnie na tkaninę w kratę, z której uszyję zasłony... I choć w domu jeszcze nie do końca świątecznie (staram się wchodzić w świąteczny nastrój małymi kroczkami;) ), zrobiło się ciemniej, cieplej, bardziej nostalgicznie. Stolik kawowy udekorowałam szyszkami i fajnymi świecami. O, a propos...

Jakiś czas temu wpadła mi w oko nowa kolekcja dodatków F&F Home. Nie wiem, czy i Wy mieliście okazję ją obejrzeć. Mnie zachwyciły FF-owe kraciaste poduchy i pled, który jest lekki jak puch, delikatny i mięciutki niczym mgiełka:))) Lubię takie dodatki. Takie miłe w dotyku, ciepłe i miłe dla oka. Skusiłam się na pled (który z jednej strony jest kraciasty, z drugiej zaś biały, o fakturze owczej wełny, ale baaardzo przyjemny w dotyku), poduchę w kratkę i dwie poduszki futrzaste, równie piękne i miłe. Do kompletu dobrałam dwie świece, jedna z fakturą grubego splotu, druga - imitacja okorowanego pieńka:)
Tak, wiem, że kwiat na stoliku kawowym to raczej zimowy ani świąteczny nie jest ;) ale jakoś tak wczoraj mnie naszło... musiałam sobie sprawić biały kwiatek.. ot, taki poniedziałkowy kaprys;)

Ach, ze świątecznych akcentów pojawiły się u mnie świeże gałązki, którymi upstrzyłam moją kochaną lampę. Kochaną, bo nie mogę się na nią napatrzeć. O takiej marzyłam i szczerze jestem dumna, że wyprodukowana została przez polską firmę (ARGON, jak już wspominałam). Idealnie pasuje tu stwierdzenie: dobre bo polskie :) Na święta lampę zdobić będą dekoracje w kolorach czerwieni... :))
































Poniżej katalog z zimową kolekcją firmy F&F Home. Ja poluję jeszcze na kilka drobiazgów......... ;)



   Czy i u Was rozpoczęły się już świąteczne porządki...? Śmiesznie to trochę brzmi...bo to zupełnie tak, jakby dokładnie się sprzątało tylko dwa razy do roku;) Ale cóż, u mnie faktycznie takie sprzątanie odbywa się rzadko, ale za to w szerokim zakresie, łącznie z wietrzeniem szaf.
W sobotę musiałam odgruzować dom po tygodniu prac twórczych. W zasadzie to nie... nie odgruzować, lecz raczej Odbrokatowić;) Wpadłam w prawdziwy wir świąteczno-dekoracyjny. Tworzę dla znajomych i nieznajomych. Wciąż i wciąż powstają nowe projekty bombek i nie tylko.
Ostatnio miałam okazję się wykazać, bo moja szwagierka miała dość...hmm... specyficzne życzenie co do dekoracji świątecznej. Ale o tym już w kolejnym poście:)

   Za dnia maluję, wieczorami zaś sięgam po ulubione pisma. Kilka dni temu wreszcie przyszło nowe wydanie Piękno&Pasje, w którym znalazłam kilka ciekawych inspiracji i intrygujących przepisów...






   Kolejnym magazynem, który kupuję już nałogowo, jest English Home, czyli kwintesencja stylu, który jest najbliższy mojemu sercu. I po raz kolejny zachwyciłam się angielskimi aranżacjami.
Tak więc kiedy przychodzi chwila odpoczynku, siadam na kanapie, okrywam się mięciutkim kocykiem i czytam (a raczej chłonę wzrokiem) popijając herbatę z dodatkiem własnej roboty nalewki z pigwowca. Pycha............!!








   Kochani, obiecuję, że tym razem nie dam tak na siebie czekać:)
Ściskam Was mocno!!!!!!!!!

10 komentarzy:

  1. Podzielam uwielbienie do kraty :) Też ją bardzo lubię. Przytulnie u Ciebie bardzo. A gdzie kupujesz English Home? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu EH kupuję w Empiku:) Chciałam zaprenumerować, ale jakoś tak drogo wychodzi... ;) Pozdrawiam Cię serdecznie!!

      Usuń
  2. A mnie Kasiu ten przepiękny fiołek zawsze kojarzy się z zimą i świętami. W tym właśnie okresie są takie piękne. Jest ich mnóstwo. Ja je uwielbiam i właśnie wtedy je kupuję. Dekoracja na stoliczku bardzo mi się podoba, a lampa..... Ja też często czytając raczę się herbatką z naleweczką. Mamy w tym roku kilka rodzajów . Kiedyś przedstawię na blogu. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm...szczerze mówiąc nie zwracałam dotychczas uwagi, ale te kwiaty chyba faktycznie pojawiają się w dużej ilości w zimie... A jakimi nalewkami Ty zakrapiasz herbatkę? :)

      Usuń
    2. W tym roku wybór jest niewielki jest tylko nalewka z aronii, czerwonej i czarnej porzeczki. Lecznicza z pędów sosny. To te, na które się trochę czeka, a na bieżąco na rozgrzewkę mąż robi dwie wersje nalewki cytrynowej - pyszne. I te właśnie lądują w herbatce. Może kiedyś będziesz miała okazję je spróbować? Mam nadzieję, że wreszcie kiedyś się spotkamy. Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Kasiu ale przytulnie u Ciebie... Podusie śliczniutkie ja też bardzo lubię kratę i ostatnio sprawiłam sobie poszewki w czerwono - beżową .
    Co do nalewki z pigwowca to mówiłam że pychotka jak ją robiłaś.... Chyba szybko będzie widać dno butelki :))
    Pozdrawiam cieplutko Iwona

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu, ja tak jak Ty kocham kraty w kazdej postaci, kolorze i formie:)))) Slicznie u Ciebie , zdrowka zycze i milych przygotowan:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krata przeżywa swoją drugą młodość. Jest jednym z najbardziej zyskujących na popularności wzorów w roku 2014. Trend ten pewnie utrzyma się również w 2015, choć powoli zaczynają dominować już duże kropy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, pięknie już u Ciebie, niezwykle świątecznie i przytulnie. Ja też już swój dom ubrałam w świąteczne akcenty, Twoje cuda też tam się znalazły i pięknie zdobią moje wnętrza (zapraszam). Czasopisma które prezentujesz znam i również je nałogowo kupuję i z wielką przyjemnością czytam, przeglądam i szukam inspiracji...
    Ściskam Cię mocno i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja za kratą nie przepadam, ale u Ciebie prezentuje się pięknie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij