18 września 2013

Folia tablicowa

   Przesłałyście mi całe mnóstwo dobrej energii, za co Wam dziękuję:) Wstałam dziś zdrowsza, nie obolała, zdolna do pracy;)

   Jutro moje urodziny. Dziś dostałam już mały prezent, ale o tym na razie ćśśś;) 
Przypominam też o tym, że jutro kończy się moje Niebieskie Candy. Wyniki ogłoszę po weekendzie, ponieważ zgłoszeń jest dość dużo, a w weekend organizuję małe przyjęcie urodzinowe..

   Dziś chcę Wam zaprezentować nasze nowe odkrycie (znaczy się moje i mojego szanownego małżonka;))
Kupiliśmy kilka dni temu folię tablicową. Być może ktoś uzna, że jestem zapyziała, skoro to dla mnie nowość i nie znałam dotychczas tego produktu. Może i jestem;) w każdym razie cieszę się z zakupu, bo folia jest stosunkowo tańsza niż tablicowa farba (ok.70zł za puszkę).
   Już od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem zakupu jakiejś tablicy na zapiski. Jedną już miałam, ale przerobiłam ją na lustro;) a gdy znalazłam inną, okazała się za duża.. 
Postanowiłam wyciąć folię w kształcie frezu na kuchennym froncie (zabudowa lodówki). Przyklejenie jej okazało się strzałem w dziesiątkę. Od razu wyskrobałam ważne informacje. Pisze się świetnie. Julka zasugerowała, że powinnam jeszcze dorobić drewniany pojemniczek na kredę;) która ostatecznie znalazła swoje miejsce w ceramicznej miseczce na stoliku.
Dla zainteresowanych: folię kupiłam w Lidl, w cenie 18zł





Teraz pora na dawkę uśmiechu. 
Robiąc etykiety na swoje przetwory  "strzeliłam baboka" - tak by powiedział mój śp.brat. Mało mi było gruszkowej słodyczy, to sobie jeszcze literkę zjadłam...i tak oto zamknęłam smak lata w słoiczku z napisem GRUSZKA DESERWA ;)) Oczywiście, żeby nie było tak łatwo, blondynka zauwżyła błąd dopiero po naklejeniu etykiet na wszystkie słoiki. Kiedy zobaczyłam swój inteligentny opis wcięło mnie po prostu. Ale co tam..przynajmniej mogę się pochwalić oryginalnością, bo kto inny poza mną ma przetwory Deserwe?? A ja mam ;D


  
 Pamiętacie mój tegoroczny post świąteczny (bożonarodzeniowy) o aranżacji z odkurzaczem w tle? Nie wiem kurka wodna, co jest z tym sprzętem, ale ostatnio jakiś taki uparty się zrobił.. nie wiem...może to jakiś nieuleczalny przejaw narcyzmu..?? Ja jakoś specjalnie nie lubię się fotografować, za to mój Odkurzacz wkrada się w moje kadry nieustannie i to bez uprzedzenia...!! I znów zrobił mi psikusa... Nie uchwyciłam go "na żywo", to wziął i się odbił w lustrze piekarnika.. Nie mam już na niego sił............. 



Uściski!! ;))


33 komentarze:

  1. Też nie wiedziałam o istnieniu takiej folii... czyli jestem zapyziała :)
    Chętnie nabyłabym... niestety u mnie Lidla niet :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu super pomysł z tą folią, ja już o tym wynalazku słyszałam, ale że tak tanio w lidlu można ją dostać to szok:) A Twój sprzęt - nawet ten domowy, ma duszę i wie jak wejść w kadr, :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny pomysł z tą folią i dzięki za namiary gdzie i za ile ją kupiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna ta folia, też bym chętnie kupiła!!
    a etykietki na słoiczki są urocze, no i ta "nowa" odmiana gruszki interesująca ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super aranżacja. Moja córka też ją wypatrzyła, ale niestety w lidlu już nie było. Ktoś jej kupił a Piotrze i Pawle za 16zł 45x200cm. Jest super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysl masz teraz gdzie zapisywać i można zmazać dzięki za namiar ale w mym zapyziałym mieście napewno już nie będzie pozdrawiam ciepło Maria - kasiu a jak już jestem na lini to o jakiej zabawie rzekomo cię zaprosiłam bo nie rozumiem o co chodzi ? prosze odpisz albo wmeilu albo w komentarzu

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tam!
    Jakbyś nie napisała, że strzeliłaś byka, to nikt by pewnie i nie zauważył! hehe!
    Eeee tam odkurzacz! U mnie kable wszędzie mnie prześladują, a co jeszcze? Nie będę pisać, bo zaraz zaczną się poszukiwania po moim blogu...... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jednym słowem dochowałaś sie Celebryty w domu :-)
    O farbie tablicowej czytałam i oglądałam na niejednym blogu, ale cena mnie jakoś odstraszała, o folii słyszę pierwszy raz od Ciebie i to zdecydowanie fajniejsze rozwiązanie.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo trafiony pomysł z folią. Wkomponowałaś ją w szafkę idealnie.
    Etykiety są tak urokliwe, że mały błąd jest wręcz niezauważalny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu, nasze ostatnie posty są o tej samej folii :) u ciebie prezentuje się pięknie !
    Ja nad swoją muszę jeszcze popracować i jakoś ją obramować na swojej lodówce ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasieńko widziałam ją u Ciebie, jest ślicznie!! Buziaki;)

      Usuń
  11. Ja tak się czaję na tą folię, bo Lidla mam dosyć daleko, a samej nie chce mi się jechać :P Ale może jeszcze będzie jak się wybiorę?

    OdpowiedzUsuń
  12. a mi akuratnie wyschła resztka farby tablicowej:))))))nie wiedźiałam o takiej folii:))))))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja także nie wiedziałam, ze jest taka folia a farba mnie przerażała (nie za bardzo lubię malować, zawsze się cała upaćkam). Folia wydała mi się cudnym objawieniem, które na mnie spłynęło dzięki Tobie.
    Podziękowania ślę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pędzę jutro do lidla bo drugi dzisiaj wpis o tej folii widziałam. Fajnie wygląda, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie wygląda :)

    WSZYSTKIEGO NAJ !!! z okazji urodzin :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Etykietki bardzo ładne i oryginalne, a pomysł z folią pozwolę sobie skopiować :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. wszystkiego dobrego z okazji urodzin... samych wspaniałych i radosnych chwil w życiu

    OdpowiedzUsuń
  18. Następna zapyziała poczuła się wywołaną do tablicy:)
    Wygląda super.
    Wszystkiego naj, naj ... spełnienia marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawy pomysł z tą folią, fajna alternatywa dla karteczek:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznam, że ta GRUSZKA DESERWA bardzo pasuje, kojarzy się z jakąś nieznaną mi dotąd odmianą gruszki ;) a jakże oryginalne w tym roku wyszły przetwory! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Znam folię tablicową, ale przegapiłam jej pojawienie się w Lidlu, mimo, że zaglądam do ich reklamówki.
    Gruszki po prostu są oryginalne :)

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo pieknie sie ta folia wpasowala:)
    A gruszke deserwe wpisuje do mego slownika, jak Gruszke Kasi P.;))

    Kocha popularnosc ten Twoj odkurzacz!
    Sciskam;))

    OdpowiedzUsuń
  23. przepięknie się prezentuje :)
    http://www.ermail.pl/klik/V3NfamEC

    OdpowiedzUsuń
  24. ja również nie dawno odkryłam folie tablicową, ale pomysł z jej wykorzystaniem jest super ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. he he ale akcja z tym odkurzaczem

    lubie jak piszesz :)

    deserwa gruszka swietna

    a z folia zaskoczylas mnie- bo chcialam na bok szafki w kuchni dac ale wystraszylam sie ze do pazdzierzu oklejonego ladnie sie nie przyklei i ze lepiej pomalowac. a tu bec taka wtopa. moglam chociaz kupic a tak juz nie dostane w tej cenie :(

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam też nie wiedziałam o istnieniu folii Kasiu lodówka wygląda super !Ateraz pytanie do Kasi i Obserwatorek może znajdzie się życzliwa dusza która odsprzedałaby kawałek tej folii Ja potrzebuję 75 cm Pozdrawiam ! pasiata7@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam też nie wiedziałam o istnieniu folii Kasiu lodówka wygląda super !Ateraz pytanie do Kasi i Obserwatorek może znajdzie się życzliwa dusza która odsprzedałaby kawałek tej folii Ja potrzebuję 75 cm Pozdrawiam ! pasiata7@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij